Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skręt w lewo, to horror

Julia Szypulska [email protected]
Skręt w lewo z ul. Jana Pawła II jest bardzo trudny i niebezpieczny. Kierowcom byłoby znacznie łatwiej, gdyby na skrzyżowaniu ustawić światła.
Skręt w lewo z ul. Jana Pawła II jest bardzo trudny i niebezpieczny. Kierowcom byłoby znacznie łatwiej, gdyby na skrzyżowaniu ustawić światła. J. Szypulska
Suwałki. Żeby skręcić w lewo, trzeba mieć dużo szczęścia i długo czekać.

Jak się już uda, to gaz do dechy, by nie wpaść pod pędzącego tira.

Przeżywają to każdego dnia kierowcy na skrzyżowaniu ulic Jana Pawła II i Pod-horskiego. - Jest koszmarnie - oceniają. - Najwięcej problemów przysparza skręcanie w lewo, i to z obu stron.

Jadący Podhorskiego mają wprawdzie do tego manewru oddzielny pas, ale widoczność jest znacznie ograniczona.

- Naprzeciwko, od strony Utraty, znajduje się górka - opowiadają suwalscy kierowcy. - Dlatego nie zawsze widać, czy nic nie jedzie. Często jest tak, że w ostatniej chwili "wyskoczy" jakiś samochód i nie wiadomo co robić - hamować, czy uciekać.

Dochodzi do stłuczek
Tymczasem ruch na wspomnianej ulicy jest ogromny. Kierowcy obawiają się szczególnie tirów, które jadą tamtędy do przejścia granicznego w Budzisku. Niejeden o włos uniknął zderzenia z rozpędzoną ciężarówką. Ale do stłuczek i tak tam dochodzi. Leżące na jezdni szkło to dość częsty widok. Niektórzy kierujący wymuszają bowiem pierwszeństwo. Chodzi o tych, którzy chcą skręcić w lewo z Jana Pawła II.

- To trudne szczególnie w godzinach szczytu - opowiadają nasi Czytelnicy. - Zdarza się, że zniecierpliwieni kierowcy na siłę włączają się do ruchu. Wjeżdżając przy tym prosto pod koła skręcających na Jana Pawła II.

Zdaniem zmotoryzowanych suwalczan, do wspomnianych sytuacji nie dochodziłoby, gdyby na skrzyżowaniu ustawić światła. Jednak zarządca drogi nie daje na to wielkich nadziei, przynajmniej w najbliższym czasie.

Nie ma pieniędzy
- Na razie pierwszeństwo mają te skrzyżowania, na których przebudowę mamy już dokumentację - wyjaśnia Romuald Koleśnik, dyrektor Miejskiej Dyrekcji Inwestycji w Suwałkach.

Mowa o sąsiednim zbiegu Utraty i Dwernickiego, a także Utraty z ul. Wigierską i Mereckiego. Tam także dochodzi do wielu wypadków.

- Na kolejne inwestycje brakuje nam pieniędzy - nie kryje Koleśnik.
Zastanawia się też, czy problemu nie dałoby się rozwiązać tańszym kosztem, np. stawiając znak nakazu jazdy w prawo na Jana Pawła II.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna