W pierwszej kolejce sezonu Ślepsk Malow we własnej hali gładko przegrał z GKS Katowice. Natomiast olsztynianie wywieźli jeden punkt z Radomia. Wydawało się więc, że to gospodarze są faworytem sobotniego meczu. Ale od początku spotkania lepiej wyglądali goście z Suwałk. Ślepsk Malow szybko odskoczył na trzy punkty (3:6), a przy stanie 4:8 trener AZS Daniel Castellani wziął czas. Pomogło, bo gospodarze wyszli na prowadzenie 11:10, ale w dalszej części seta była praktycznie walka punkt za punkt. W decydującym momencie Ślepsk Malow prowadził 21:19 i nie dal sobie wydrzeć wygranej.
Drugi set zaczął się od prowadzenia suwalczan 5:1. To wynik pomyłek w przyjęciu i ataku gospodarzy. Jednak podopieczni Castelaniego otrząsnęli się doprowadzili do remisu 6:6, a potem nawet prowadzili 9:7. W dalszej części seta już żaden zespół nie uzyskał większej przewagi punktowej. Dopiero w końcówce gdy Bartłomiej Bołądź popisał się blokiem na Wojciechu Żalińskim Ślepsk Malow wygrywał 20:17. Takiej przewagi drużyna Andrzeja Kowala już nie roztrwoniła i wygrała do 21.
Przeczytaj także: Przegrana Ślepska Malowu Suwałki na inaugurację
Najbardziej emocjonujący był trzeci set. Przez dłuższy czas zespoły grały punkt za punkt. W końcówce olsztynianie nie wykorzystali kilku szans na powiększenie przewagi, a po dwóch blokach na Rubenie Schocie to przyjezdni objęli prowadzenie 22:20. Gdyby skuteczniejszy w ataku był Tomas Rousseaux Ślepsk Malow mógłby ten mecz skończyć znacznie wcześniej. Niestety Belg w końcówce pomylił się aż cztery razy i zszedł z boiska przy stanie 27:27. Zaraz potem Marcin Waliński zablokował Damiana Schultza, a po chwili Cezary Sapiński popisał się asem i zakończył partię 29:27.
W poprzednim sezonie Ślepsk Malow także wygrał w Olsztynie.
- Przede wszystkim, że nie możemy porównywać meczu tego z tym z ubiegłego roku, bo to są inne zespoły - powiedział Andrzej Kowal, trener Ślepska Malowu. - Przede wszystkim jesteśmy w innym momencie. W ubiegłym roku wygraliśmy tutaj, ale zespół olsztyński był po zmianie trenera i po pewnych kontuzjach. Oni mieli swoje problemy. Ta wygrana przyszła nam o wiele trudniej. Teraz zwycięstwo daje dużo więcej wartości niż to spotkanie w ubiegłym roku. My nie mamy dużo zmian w zespole, ale mamy zmiany na kluczowych pozycjach, na przyjęciu. Potrzebujemy czasu, aby ten nasz rytm złapać. Najważniejsze abyśmy wszyscy wrócili do pełnego zdrowia i rozpoczęli mikrocykl treningowy z pełną grupą zawodników.
Indykpol AZS Olsztyn – Ślepsk Malow Suwałki 0:3 (22:25, 21:25, 27:29)
AZS: Concepcion (12), Schulz (11), Droszyński, Teriomenko (4), Schott (15), Żaliński (5), Gruszczyński (libero) oraz Stępień (2), Andringa, Kapica, Poręba (5).
Ślepsk Malow: Waliński (13), Rousseaux (12), Bołądź (19), Takvam (5), Sapiński (6), Tuaniga (2), Czunkiewicz (libero) oraz Filipowicz (libero), Kaczorowski, Warda (1), Rudzewicz, Rohnka.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?