Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ślepsk musi wyjść żywy z jaskini lwa

Rozmawiał: Miłosz Karbowski [email protected]
Adam Aleksandrowicz z Nysą wiąże miłe wspomnienia
Adam Aleksandrowicz z Nysą wiąże miłe wspomnienia W. Drażba
Dramatyczna walka Ślepska Suwałki o wejście do fazy o play off w sobotę osiągnie swój finał.

Jeśli ma być pozytywny drużyna Adama Aleksandrowicza musi pokonać w Nysie zdecydowanego lidera tabeli, AZS Stal. Sytuacja w tabeli jest skomplikowana, ale wiemy na pewno, że: zwycięstwo za trzy punkty to gwarancja udziału w play off; wygrana za dwa "oczka" to duża szansa na awans do ósemki i uniknięcie walki o utrzymanie.

Po ostatnim przegranym meczu z BBTS-em Bielsko-Biała powiedziałeś, że wystawiając standardowy skład, postąpiłeś wbrew sobie. Jakie decyzje teraz podejmiesz?
Adam Aleksandrowicz: - Wolałbym to na razie zostawić dla siebie. Wiem, że drużyna jest w formie. Wśrodowym sparingu z Pronarem Parkiet Hajnówka (zwycięstwo 4:1 - przyp. red.) dobrze grał cały zespół. Tylko Kamil Skrzypkowski odpoczywał. Gdybyśmy zagrali tak w poprzednią sobotę, bez niepotrzebnych nerwów, teraz bylibyśmy już spokojni o udział w play off.

Mimo trudnej sytuacji, nadal wszystko zależy od was...
- Dokładnie tak. Każdy punkt jest zresztą ważny, ale nie zamierzam skupiać się na tym, jaki układ wyników nam sprzyja. Najistotniejsze jest, byśmy sami zagrali dobry mecz. W sparingu wyglądało to naprawdę obiecująco. Z Nysą mam związane miłe wspomnienie (Aleksandrowicz występował w Stali w ekstraklasie - przyp. red.). Chciałbym by to miasto znów się do nie uśmiechnęło.

Stal, po porażce w Suwałkach 2:3, odniosła 9 zwycięstw z rzędu. Sensacyjnie uległa dopiero tydzień temu w Gorzowie 0:3. Czy, mając pewne 1. miejsce ostatnie mecze nysanie traktują ulgowo?
- Nie wiem, czego się spodziewać. Z jednej strony trener Bułkowski może oszczędzać najważniejszych graczy, by nie nabawili się jakiejś kontuzji. Z drugiej - taka przerwa mogłaby jednak sprawić, że "nie wejdą"odpowiednim rytmem w play off. Na dwoje babka wróżyła. Ja osobiście nastawiam się jednak na normalny mecz z wyjściowym składem Stali. Bez żadnej taryfy ulgowej dla nas. Grają ostatnie spotkanie w fazie zasadniczej, w swojej hali, przed własnymi kibicami. Taki mecz to dla nich przecież świetne przetarcie przed play off.

Stal przegrała u siebie tylko raz, na inaugurację ligi z Pekpolem Ostrołęka 2:3.
- Cóż, skoro tak otworzyła sezon, to może i porażką go zamknie. Po to, by padł taki wynik pojedziemy do Nysy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna