Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ślepsk Suwałki. Nikt nie będzie patrzył na styl tej wygranej

Wojciech Drażba
Biało-niebiescy pokonali AGH przed dwoma tygodniami. W play-off muszą to uczynić dwukrotnie
Biało-niebiescy pokonali AGH przed dwoma tygodniami. W play-off muszą to uczynić dwukrotnie Wojciech Drażba
W sobotę w Krakowie meczem z AZS AGH suwalczanie rozpoczynają ćwierćfinały play-off. Gra toczy się do dwóch zwycięstw, nie można pozwolić sobie na błąd.

Nie jest już ważne, że Ślepsk ukończył fazę zasadniczą na drugim, a krakowianie na siódmym miejscu. Kolejność była istotna jedynie przy ustaleniu gospodarza pierwszego meczu. Do rewanżu i ewentualnego trzeciego starcia dojdzie za tydzień w Suwałkach, ale biało-niebiescy wierzą, że do awansu do półfinałów wystarczą im dwie potyczki.

- Ta w Krakowie będzie chyba najważniejsza, bo jej zwycięzca zyska psychiczną przewagę - przekonuje Wojciech Winnik, atakujący i prezes Ślepska. - Dlatego zrobimy wszystko, by obojętnie w jakim stylu i jakim wynikiem, ale wygrać pod Wawelem.

Dwutygodniową przerwę w rozgrywkach suwalski zespół spędził bardzo pracowicie. Trener Dima Skorij dał podopiecznym czas tylko na krótkie odwiedziny w domach. Już drugiego dnia świąt zawodnicy zasuwali na treningu aż miło.

- Teraz odzyskujemy świeżość i entuzjazm do walki - przekonuje Wojciech Winnik. - Grę akademików mamy rozpracowaną w najmniejszych szczegółach. Rywale niczym nie mogą nas zaskoczyć.

W tym sezonie biało-niebiescy dwukrotnie pokonali AGH 3:1 i to w dosyć pewnym stylu. Traf chciał, że ostatnie starcie tych drużyn odbyło się właśnie przed dwoma tygodniami, na koniec fazy zasadniczej.

- Trener krakowian zaczął mecz z trzema nowymi graczami w wyjściowej szóstce, ale zaraz wrócił do tradycyjnego ustawienia - przypomina grający prezes Ślepska. - Przeanalizowaliśmy bodaj 10 ostatnich spotkań ćwierćfinałowego przeciwnika, wiemy wszystko o sposobie konstruowania akcji przez jego dwóch rozgrywających.

Żaden zespół nie ukryje przed drugim tajemnic. O sukcesie zadecyduje nie tylko klasa drużyny, ale i zaangażowanie zawodników.

- Na pewno nie zlekceważymy rywala - podkreśla Wojciech Winnik. - W tym sezonie po raz pierwszy w historii chcemy zagrać w finale.

Ślepsk wyruszył Krakowa w pełnym 13-osobowym składzie, z wracającym do zdrowia Łukaszem Rudzewiczem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna