Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ślepsk zatrzymał Aleksandrowicza

Miłosz Karbowski
Adam Aleksandrowicz (tu jeszcze w barwach Pronaru Hajnówka) będzie już tylko przyglądał się akcjom swojej drużyny
Adam Aleksandrowicz (tu jeszcze w barwach Pronaru Hajnówka) będzie już tylko przyglądał się akcjom swojej drużyny A. Zgiet
Augustów. To była zbyt pochopna decyzja - uznali działacze Ślepska Augustów i nie przyjęli rezygnacji Adama Aleksandrowicza.

Trener augustowskich siatkarzy, po meczu z Wilgą Garwolin, powiedział "dość". Wyniki były przeciętne, ale co najgorsze, zespół nie robił postępów. 31-letni szkoleniowiec, jednocześnie występujący na pozycji libero, stwierdził, że nie może wyegzekwować od drużyny swoich wymagań. Między innymi dlatego, że sam wciąż przebywa na boisku. I to się właśnie zmieni.
- Zarząd nie przyjął mojej rezygnacji, a że mam ważny kontrakt, normalnie idę do pracy. Jedno jest jednak pewne - już nie będę grał. To był samobój, jaki sobie strzeliłem:godzenie prowadzenia drużyny z występami na libero - mówi Aleksandrowicz. - W czasie meczów trudno podzielić uwagę. Poza tym sam muszę trenować, zamiast prowadzić zajęcia.
Cała drużyna była zaskoczona decyzją Aleksandrowicza. Wszyscy myśleli, że kierowana jest wyłącznie negatywnymi emocjami po przegranym meczu. Jednak trener na spotkanie z działaczami udał się z postanowieniem rozwiązania umowy. Już 2 dni po porażce z Wilgą.
- Rozumiem, że Adam jest w ciężkiej sytuacji - mówi Jacek Malczewski, kapitan i rozgrywający Ślepska, który z Aleksandrowiczem występował także w Pronarze Hajnówka. - Nawet gdy chce zrobić zmianę, najpierw musi zwrócić się do mnie, jako do kapitana. Nie ma czasu podejmować na boisku decyzji. Jednak powinien tylko zrezygnować z pozycji libero, a nie od razu zostawiać cały zespół.
Aleksandrowicz zostaje na ławce trenerskiej, zabraknie go jednak na boisku. To prawdopodobnie definitywny koniec jednej z ciekawszych, siatkarskich karier w regionie. Podczas obecnego tygodnia klub będzie szukał zastępcy na pozycji libero.

Sylwetka

Adam Aleksandrowicz jest w naszym siatkarskim środowisku postacią nietuzinkową. Pierwsze kroki stawiał w szkolnej drużynie w Augustowie, którą prowadził jego ojciec, Sławomir. W wieku 15 lat trafił do MDK Warszawa, gdzie zdobywał złote medale mistrzostw Polski w kategoriach młodzieżowych. Występował w ekstraklasie, m.in. w AZS-ie Nysa, gdy ten grał w europejskich pucharach. Potem wrócił w rodzinne strony. Przez kilka lat kapitan i czołowy zawodnik pierwszoligowego Pronaru Hajnówka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna