Lekarze ostrzegają, że nasze dzieci są coraz bardziej otyłe. Normą jest, że na szkolnych przerwach uczniowie zamiast kanapkami opychają się chipsami, które popijają coca-colą.
Aż ślinka cieknie
W budynku ełckiego Gimnazjum nr 1 na drugim piętrze działa jest sklepik, który prowadzą uczniowie.
- Chipsy, batoniki i lizaki schodzą najlepiej - mówi Martyna Bonarska, która sprzedaje w tym sklepiku.
Na długiej przerwie przed ladą gromadzi się kolejka spragnionych łakoci młodych ludzi. - Mama robi mi kanapki, ale gdy widzę, jak koledzy zajadają smakołyki, to mi ślinka cieknie i też sobie coś dobrego kupuję - opowiada jeden z pierwszoklasistów.
W sklepie można nabyć również kolorowe napoje i lizaki.
- Młodość to taki okres, że dzieciaki zajadają się smakołykami - mówi Artur Jamrożek, dyrektor Gimnazjum nr 1. - Jeśli zabronię kupowania ich w szkole, to wyjdą na przerwie do okolicznych sklepików i tam znajdą coś smakowitego. A tak przynajmniej zarabia szkolny samorząd, który pieniądze może przeznaczyć na coś pożytecznego dla uczniowskiej społeczności.
Bombardowani przez reklamy
Na to, co się sprzedaje w szkolnych punktach gastronomicznych, mogą mieć wpływ dyrektorzy szkół.
- Rodzice nie chcieli, żeby były u nas sprzedawane chipsy i do tego się dostosowaliśmy - mówi Wanda Wojnowska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4 w Ełku. - To jest jednak trochę jak walka z wiatrakami, ponieważ dzieci mogą je nabyć po drodze do szkoły.
Pedagodzy zgodnie podkreślają, że problem tkwi raczej w konsumpcyjnym nastawieniu młodzieży, którą można określić pokoleniem chipsów.
- Wszechobecna w mediach reklama sprawia, że dzieci od najmłodszych lat są bombardowane konsumpcyjnym przekazem - ocenia Andrzej Zdanowski, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 9 w Ełku.
Opinia:
Wanda Wojnowska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4 w Ełku:
- Największą frajdą w dzisiejszych czasach jest dla dzieciaków wycieczka do barów McDonalds. Tłumaczę uczniom, że na Zachodzie stołują się w tej sieci ludzie, którzy mają mniej pieniędzy i nie stać ich na obiad w restauracji. U nas wciąż pokutuje wyobrażenie, że fastfoody to wielki świat, kojarzony z materialnym dobrobytem. Efekty to otyłe społeczeństwo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?