Kiedy siedemnaście lat temu zaczęła pracę w domu kultury, wydawało jej się, że to tylko na pewien czas. Nowe zajęcie okazało się jednak bardzo wciągające.
- Spodobało mi się, że ciągle mam kontakt z ludźmi - opowiada Anna Jastrzębska. - Że mogę organizować im różnego rodzaju przyjemności.
Oferta coraz bogatsza
Nazbierało się ich całkiem sporo. Wśród nich koncerty takie, jak Balladowe Noce nad Neckiem, Festiwal Jazzu Tradycyjnego czy Summer Blues Meating.
Współorganizowała też duże imprezy plenerowe, które zyskały już ogólnopolską renomę, jak choćby Pływanie na Byle Czym, poza tym liczne wernisaże i spotkania z ciekawymi osobami.
- Staram się słuchać ludzi i odpowiadać na ich potrzeby - mówi Anna Jastrzębska. - Stąd wziął się pomysł, żeby utworzyć Klub Podróżnika, czy Klub Aktywnych Kobiet "Babiniec". Staramy się, by nasza oferta była jak najbardziej zróżnicowana.
Pamięta też, by się nie zniechęcać. Początki bywają bowiem często trudne.
- Ludziom trzeba dać trochę czasu, żeby się oswoili z jakąś imprezą - tłumaczy. - Przekonać ich, że jest warta ich obecności. Tak było na przykład z wernisażami. Teraz mają swoich wiernych uczestników.
Pomysłów nie brakuje
Praca daje Annie Jastrzębskiej mnóstwo satysfakcji. Ale za swoje największe osiągnięcie uważa wychowanie córki.
- Wyrosła na rozsądną i uczciwą dziewczynę - mówi z dumą. - Starałam się z nią rozmawiać, zamiast do niej mówić. I ta metoda się sprawdziła.
Pani Anna jest pełna pomysłów i optymizmu. Planuje już kolejne atrakcje dla augu-stowian.
- Czterdziestka to najlepszy wiek - nie ma wątpliwości. - Człowiek ma już pewną wiedzę i doświadczenie, a jednocześnie energię, żeby z tego korzystać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?