Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmieci więcej, bo uczniowie zamiast w internatach siedzą w domach. Gmina wzywa do aktualizowania deklaracji

Martyna Tochwin
Martyna Tochwin
pixabay.com
Władze gminy Krynki liczą na uczciwość swoich mieszkańców. Burmistrz zaapelowała, aby ludzie uaktualniali deklaracje o ilości osób zamieszkujących domy, uwzględniając uczniów i studentów, którzy ucząc się zdalnie przebywają obecnie w domach rodzinnych.

Apelujemy do mieszkańców, zdając sobie sprawę, że sytuacja jest ciężka, również finansowo. Ale ciężko jest również dla gminy, mamy mniejsze wpływy jeśli chodzi o dochody. Jest nam bardzo trudno zaprojektować budżet na rok przyszły, bo dochody nam spadają. Apelujemy więc do uczciwości i sumienności naszych mieszkańców - mówi Jolanta Gudalewska, burmistrz Krynek.

Kilka dni temu na stronie Urzędu Miejskiego w Krynkach pojawiła się informacja o tym, żeby właściciele nieruchomości składali zaktualizowane deklaracje śmieciowe. Gmina nalicza bowiem opłaty za wywóz śmieci w zależności od liczy osób zamieszkujących dane gospodarstwo.

A teraz, w związku z pandemią koronawirusa i wprowadzeniem nauki zdalnej dla wszystkich uczniów i studentów, najprawdopodobniej większość takich osób nie mieszka na stancjach czy akademikach, ale przebywa w swoich domach.

- Część osób, jak się rozpoczyna rok szkolny, składa korekty deklaracji, bo dzieci wyjeżdżają do szkół. A ustawa obliguje mieszkańców do podawania aktualnych danych. Więc jeżeli są teraz jacyś licealiści i przebywają obecnie w Krynkach, to właściciele nieruchomości powinni uaktualnić dane - wyjaśnia Jolanta Gudalewska.

Oczywiście zdaje sobie sprawę, że mimo wprowadzenie nauki zdalnej, możliwe jest, że młodzież jest nadal w miejscu swojej nauki.

- Jest to możliwe, choć mało prawdopodobne, że wykonują np. jakąś pracę w tym czasie. Ale nie sądzę, bo wiadomo jaką mamy sytuację z pandemią - mówi burmistrz.

Nie ukrywa, że gmina płaci bardzo wysokie stawki, jeśli chodzi o wywóz śmieci. Przetarg, który rozstrzygnął się w tym roku, przyniósł drastyczną podwyżkę śmieci. Od kilku miesięcy mieszkańcy gminy Krynki za wywóz śmieci segregowanych płacą 28 zł, a za niesegregowanych aż 56 zł.

- Każda osoba jest producentem tych śmieci, wszyscy je produkujemy- przypomina Jolanta Gudalewska.

Choć fałszywe deklaracje zaniżające liczbę faktycznie mieszkających domowników są zmorą samorządów, Jolanta Gudalewska nie zamierza w żaden sposób zmuszać mieszkańców od uczciwości. Liczy na ich solidarność.

Ale nie ukrywa, że w ostateczności, jeżeli rozbieżności w deklaracjach będą duże, może sięgnąć po dostępne jej narzędzia, które pozwolą urzędnikom zweryfikować kwestię zamieszkiwania uczniów.

- Gmina otrzymuje informacje od instytucji oświatowych kto rozpoczyna edukację poza Krynkami, kto kończy. Na chwilę obecną nie zamierzamy tego weryfikować i kontrolować. No chyba, że rozbieżności okażą się bardzo duże - zapewnia Jolanta Gudalewska.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto