Śmierć 17-letniej Izy wstrząsnęła miastem. Auto uderzyło w sklep

Tragedia rozegrała się ok. godz. 22.20 na ul. Sikorskiego. 19 latek bez prawa jazdy, nagle stracił panowanie nad tico i zjechał z drogi uderzając w sklep. W wyniku tego zdarzenia, jadąca z nim 17 letnia dziewczyna odniosła poważne obrażenia. Została przewieziona do szpitala, gdzie mimo wysiłków lekarzy i długiej reanimacji, zmarła. Policja zatrzymała 19 latka, który jak się okazało nie dość, że nie miał uprawnień do kierowania pojazdem, był pijany - miał ponad 0,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Pod nadzorem prokuratury ustala też okoliczności tej tragedii.

Śmierć młodej dziewczyny wstrząsnęła mieszkańcami Łap. Fora internetowe pełne są opinii o wypadku i śmierci 17 letniej Izy. Pojawiają się pogłoski, że kierowca ścigał się samochodem, pytania, kto dał mu auto.

"Dlaczego każdy wini tylko jego? Przecież ona musiała dokładnie wiedzieć o tym, że on nie ma prawka i do tego jest pijany... wina leży po obydwu stronach,a nie tylko po jego. Ciekawi mnie z kim on się ścigał, wie ktoś może?" - pyta jeden z Internautów.

Inna osoba pisze: "Dla mnie ta tragedia ma dwa wymiary - nie żyje młoda śliczna dziewczyna przed którą życie stało otworem, chłopak, nie żaden rajzer, żul czy dresiarz - musi z tym żyć ale czy da radę? Szkoda mi ich obojga, fakt że dziewczyny nie znałam ,nie umniejsza żalu ".