Śmierć na własną prośbę! Kolejny topielec!

Utonęli na Suwalszczyźnie

Utonęli na Suwalszczyźnie

Powiat Rok Rok 2009 2010

Powiat suwalski 8 8
Powiat augustowski 4 5
Powiat sejneński 1 1

Zwłoki 27-letniego mężczyzny, mieszkańca okolic Warszawy, wyłowili wczoraj z jeziora Necko augustowscy strażacy. Mężczyzna postanowił popływać późnym wieczorem. To już kolejna ofiara wody na Suwalczyźnie podczas tegorocznego lata. A wakacje wciąż trwają.

- Już teraz liczba utonięć jest wyższa od ubiegłorocznej - mówi Kamil Tomaszczuk z zespołu prasowego komendy wojewódzkiej policji. - W zeszłym roku w okresie wakacyjnym utopiło się w naszym województwie 17 osób, w tym roku ofiar jest 27.

Gorsze statystyki
Najwięcej ludzi utopiło się w powiecie suwalskim.
- Już mamy osiem ofiar, czyli tyle samo, co w całym ubiegłym roku, a lato przecież jeszcze trwa - mówi Krzysztof Kapusta, oficer prasowy komendy policji w Suwałkach.

W Augustowie liczba utonięć jest większa od ubiegłorocznej.

- W 2009 w naszym regionie utopiły się cztery osoby, natomiast w tym sezonie mamy już pięć takich przypadków - mówi Adam Miezianko, naczelnik Wydziały Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Augustowie. - Na Necku i Białym zginęły po dwie osoby, jedna ma jeziorze Sajno.

W Sejnach natomiast utopiła się do tej pory jedna osoba.

Ofiar mogło być znacznie więcej
Policjanci nie mają wątpliwości, że w zdecydowanej większości ludzie sami sobie są winni.
- Przeceniają swoje siły, wchodzą do wody po spożyciu alkoholu - mówi Krzysztof Kapusta. - Tych tragedii można by uniknąć. Pod warunkiem, że ludzie zachowaliby się racjonalnie.

Adam Miezianko dodaje, że tylko w jednym przypadku bezmyślność nie była powodem tragedii. Pewnemu mężczyźnie, w trakcie kąpieli, odezwała się gnębiąca go choroba. Tego nikt nie mógł przewidzieć.
Ofiar byłoby jeszcze więcej, gdyby nie szybka pomoc. Augustowscy policjanci uratowali w tym roku już sześć osób.