Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć policjanta w Świnoujściu. Stanowisko stracił komendant lubuskich policjantów, jego zastępca i 11 innych funkcjonariuszy

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Adam Pawlak zmarł po tym, jak wypadł z okna ośrodka szkoleniowego policji w Świnoujściu. Wszystko działo się około 2 w nocy w czasie zakrapianej alkoholem imprezy. Po tym zdarzeniu szef MSWiA podjął decyzję o zdymisjonowaniu komendanta lubuskiego policji i jego zastępcy. Ze stanowiskami pożegna się też 11 komendantów powiatowych i naczelników wydziałów lubuskiej policji.
Adam Pawlak zmarł po tym, jak wypadł z okna ośrodka szkoleniowego policji w Świnoujściu. Wszystko działo się około 2 w nocy w czasie zakrapianej alkoholem imprezy. Po tym zdarzeniu szef MSWiA podjął decyzję o zdymisjonowaniu komendanta lubuskiego policji i jego zastępcy. Ze stanowiskami pożegna się też 11 komendantów powiatowych i naczelników wydziałów lubuskiej policji. archiwum policji
Insp. Krzysztof Sidorowicz został pełniącym obowiązki szefem lubuskiej policji. To już pewna informacja. Zastąpił odwołanego z fotela komendanta insp. Jarosława Janiaka. Swoje stołki straci również 11 prominentnych policjantów, którzy odmówili badania alkomatami. To komendanci powiatowi i naczelnicy wydziałów.

Inspektor Jarosław Janiak został odwołany z funkcji komendanta wojewódzkiego, stanowisko stracił też jego zastępca. Dymisje czekają kolejnych 11 policjantów. To efekt śmierci policjanta po odprawie kadry dowódczej lubuskiej policji.

O sprawie pisaliśmy kilkukrotnie. Tu znajdziesz nasze materiały na temat wypadku w Świnoujściu:

Syndrom Rybitwy

Przypomnijmy. Do tragedii doszło w czwartek około godziny 2 w ośrodku Rybitwa przy ul. Słowackiego w Świnoujściu. Wiadomo, że na sali bankietowej trwała w tym czasie impreza, którą zorganizowali lubuscy policjanci. Do Świnoujścia przyjechali dzień wcześniej na odprawę służbową. W nocy bawili się głośno. Na tyle głośno, że według świadków już około godz. 23 w recepcji Rybitwy zgłaszano prośby o uspokojenie uczestników imprezy, która zakłócała spokój osób wypoczywających w przylegającym do Rybitwy Kłosie.

- Towarzystwo było bardzo głośnie - relacjonuje świadek zdarzenia. Adam Pawlak - w czwartek wieczorem policja oficjalnie ujawniła jego dane i zdjęcia - szef antyterrorystów w Gorzowie, wypadł z okna sali na pierwszym piętrze. Zmarł na miejscu.

- Trwa szczegółowe gromadzenie materiału dowodowego, by wyjaśnić wszelkie okoliczności śmierci funkcjonariusza - mówi prokurator Joanna Biranowska-Sochalska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. Chodzi m.in. o wyjaśnienie, czy śmierć policjanta była nieszczęśliwym wypadkiem, czy przestępstwem. Prokuratura chce wiedzieć, kto był na imprezie. - Myślę, że kluczowa będzie sekcja zwłok. Ona zapewne odpowie, co było przyczyną śmierci. Jesteśmy zobowiązani, żeby w takim przypadku przeprowadzić czynności wyjaśniające. Musimy odebrać oświadczenia od funkcjonariuszy, którzy tam byli, i przedstawią wersję, jak to mogło wyglądać, czy był odpowiedni nadzór - mówił mł. insp. Mariusz Ciarka z Komendy Głównej Policji. Na miejsce skierowano policjantów z biura kontroli i biura spraw wewnętrznych policji.

Cięcie po szarżach

Ciarka zwraca uwagę, że policjanci w nocy mieli czas wolny od służby. Mimo to zapadła decyzja o dymisjach szefów lubuskiej policji, którzy byli w Świnoujściu. To przede wszystkim insp. Jarosław Janiak, komendant wojewódzki policji w Gorzowie, oraz jego zastępca podinsp. Piotr Fabjański. 47-letni Janiak został komendantem wojewódzkim 3 lutego 2016 r. Wcześniej był m.in. naczelnikiem sztabu w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Gorzowie. Jest absolwentem prawa na Uniwersytecie Szczecińskim.

Insp. Jarosław Janiak stracił stanowisko komendanta lubuskiej policji.
Insp. Jarosław Janiak stracił stanowisko komendanta lubuskiej policji. archiwum policji

- Komendant główny policji doszedł do wniosku, że skoro byli tam obecni m.in. komendant wojewódzki i jego zastępca, to nie sprawowali nadzoru w sposób dostateczny - dodaje Ciarka.

Wiadomo już, że w związku z tą sprawą będą kolejne dymisje. - Stanowiska może stracić 11 funkcjonariuszy, którzy powinni stawić się do służby o godz. 9 dnia następnego, a tego nie zrobili - podawało wczoraj radio RMF. Jak ustaliliśmy, uczestnicy odprawy dostali już pozwolenie opuszczenia hotelu. Wcześniej nie mogli tego zrobić.

Część uczestników odprawy w czwartek, 21 czerwca z samego rana poddała się badaniu alkomatem. Jednak 11 wysokich rangą funkcyjnych policjantów odmówiło dmuchnięcia w alkomaty. Kilku nie chciało otworzyć drzwi od swoich pokoi. Wobec tych policjantów nie została jeszcze podjęta decyzja służbowa, bo nie było komendanta wojewódzkiego lubuskiej policji. Nieoficjalnie mówi się, że musieli oddać broń służbową. A to sugerowałoby zawieszenie w czynnościach. Z pewnością wkrótce może się to jednak zmienić. Insp. Krzysztof Sidorowicz od piątku, 22 czerwca został pełniącym obowiązki szefa lubuskiej policji. Zastąpił odwołanego w czwartek z fotela komendanta insp. Jarosława Janiaka. Będzie mógł podjąć decyzje służbowe.

W czwartek do Świnoujścia dojechała żona Adama Pawlaka. - Zdecydowaliśmy o objęciu najbliższej rodziny zmarłego funkcjonariusza pomocą psychologiczną - mówi mł. insp. Mariusz Ciarka.

Świetny kolega i policjant

„Asp. szt. Adam Pawlak był policjantem oddanym i zaangażowanym. Często ryzykował zdrowie i życie, by doskonale wywiązać się z postawionych zadań. Był wzorem i nauczycielem dla młodych policjantów antyterrorystów. Swoje doświadczenie i ponadprzeciętne umiejętności wykorzystywał podczas zatrzymywania najgroźniejszych przestępców. Policja straciła doskonałego fachowca. Oddany przyjaciel i kolega. Człowiek z pasją, który realizował się jako policjant, a także piłkarz, działacz i trener” - napisał w czwartek wieczorem nadkom. Marcin Maludy, rzecznik prasowy KWP w Gorzowie. Strony internetowe lubuskiej policji zmieniły barwy na czarno-białe.

- Świetny kolega i dobry policjant - mówi „GL” o Adamie Pawlaku jeden z jego znajomych ze służby. - Dobrze go znałem. Był fachowcem, poza tym po prostu dobrym człowiekiem - mówi nam inny policjant.
Dwa lata temu asp. szt. Pawlak został wyróżniony za wzorowe dowodzenie grupą szturmową, która zatrzymała w Szprotawie 22-latka podejrzewanego o podłożenie materiałów wybuchowych we wrocławskim autobusie. Nagrodę wręczał mu ówczesny komendant główny - nadinsp. Jarosław Szymczyk i szef policji lubuskiej - mł. insp. Jarosław Janiak. W marcu tego roku Pawlak został wyróżniony za wybitne osiągnięcia sportowe.

- Trener piłki nożnej w UKS Wawrów i Akademii Piłkarskiej Warty. Wielu jego podopiecznych rozwija się w klubach takich jak Zagłębie Sosnowiec i Pogoń Szczecin, autor projektu „Zostań bramkarzem” - tak brzmiało uzasadnienie nagrody.
Adam Pawlak był też odznaczony srebrnym Medalem za Długoletnią Służbę, przyznanym przez prezydenta RP.

POLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU":

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna