Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć w Galerii Alfa. Kto jest winny? (zdjęcia)

(ika)
Białystok: Prokuratura stawia zarzuty.
Zawalila sie ściana. Zginąl czlowiek.

Katastrofa w galerii

Przyczyną katastrofy budowlanej w Galerii Alfa, w której pod zawaloną ścianą zginął robotnik, a drugi został ciężko ranny, były błędy konstrukcyjne - uważa białostocka prokuratura. Do sądu trafił właśnie akt oskarżenia w tej sprawie. Zarzut postawiono projektantowi.

- Andrzej M. został oskarżony o nieumyślnie sprowadzenie zdarzenia, które zagrażało życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach - poinformował Adam Kozub, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Białymstoku.

Do tragedii doszło w marcu 2007 roku. W budynku nowopowstającej galerii przy ul. Śwętojańskiej trwały właśnie prace wykończeniowe. Żadna z osób nie dostrzegła niepokojących symptomów, gdy około godz. 7 nad ranem zawalił się fragment ściany południowej o długości 15 metrów i stropów na wysokości trzech kondygnacji budynku. Pod gruzem zniknęło dwóch robotników. W wyniku akcji ratunkowej wydobyto dwa ciała Jeden z mężczyzn już nie żył. Drugi w ciężkim stanie trafiła do szpitala.

Oskarżony nie przynaje się do winy

Zdaniem śledczych winę za tą katastrofę ponosi Andrzej M. Będąc projektantem konstrukcji budynku nieprawidłowo oszacował nośność ściany. Oskarżony, który wciąż prowadzi działalność zawodową w Gdańsku, nie przyznaje się do winy. 52-latek twierdzi, że jego projekt był sporządzony właściwie, a zawiniły błędy wykonawcze.

Zdecydowanie przeczą temu opinie biegłych. Mało tego. Według nich ściana zawaliła by się prędzej czy później. Nie wykluczone więc, że wówczas, kiedy w środku znajdowali by się klienci galeriowca.

Rodziny ofiar czekały dwa lata na winnych śmierci najbliższych ponad dwa lata.

- Było to wyjątkowo trudne śledztwo - tłumaczy prokurator Kozub. - Głównie ze względu na specyfikę tematu. Konieczne było zasięgnięcie opinii biegłych z Politechniki Krakowskiej. Musieli się oni również ustosunkować do wyjaśnień oskarżonego.

Andrzejowi M. grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna