- W sobotę minęło dokładnie 15 miesięcy jak moja córka została zabita. Pozostawiona jak zwierzę. Ktoś kiedyś powiedział, że czas leczy rany. Ale to nieprawda. Uczy żyć w bólu - mówił łamiącym się głosem ojciec zmarłej 23-letniej Klaudii.
W poniedziałek na wokandę Sądu Okręgowego w Białymstoku trafiły apelacje w głośnym procesie dotyczącym wypadku na ulicy Antoniukowskiej w Białymstoku. 20 sierpnia ubiegłego roku nad ranem rozpędzone auto dosłownie staranowało dwoje pieszych idących po chodniku. 23-letnia Klaudia i 38-letni Marek nie mieli żadnych szans. Zginęli oboje. Siła uderzenia była tak potężna, że badający potem miejsce zdarzenia policyjni technicy znaleźli skarpetkę jednej z ofiar na dachu przystanku.
Za kierownicą starego volkswagena polo siedział 29-letni Adrian K. Był pod wpływem amfetaminy. Biegli stwierdzili, że pędził około 115 km/h. Po uderzeniu w pieszych po prostu odjechał. Został zatrzymany niedługo potem przez białostockiego taksówkarza.
W poniedziałek Adriana K. nie było w sądzie. Przebywa w areszcie. W pierwszym procesie, w maju, sąd rejonowy skazał go na 15 lat więzienia. W poniedziałek jego adwokat walczył o złagodzenie tego wyroku.
- Ogrom tragedii i jej skutki przysłoniły sądowi niezbędne rozważania dotyczące kary, które sąd powinien poczynić. Sądowi umknęły inne zarzuty, które prokuratura postawiła Adrianowi K., zwłaszcza te z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii - mówił adwokat Michał Korsak.
Chodzi m.in. o posiadanie narkotyków. Mecenas podkreślał, że były to śladowe ilości, a Adrian K. otrzymał za to maksymalną karę. Obrońca wniósł o złagodzenie wyroku.
Sprzeciwił się temu adwokat Maciej Głębicki, który w procesie reprezentuje rodziców i brata zmarłego Marka. Wypunktował powody, dla których kara dla Adriana K. powinna pozostać bez zmian, surowa. To m.in. wcześniejsza karalność oraz to, że choć oskarżony przyznał się do winy, twierdził, że nie miał świadomości, że uderzył w ludzi. Myślał, że to był kosz na śmieci lub przystanek.
Mecenas złożył w sądzie także swoją apelację. Dotyczyła kar dla dwóch koleżanek Adriana K., które również uczestniczyły w wypadku. Odpowiadały za nieudzielenie ofiarom pomocy. W maju sąd wymierzył im kary więzienia w zawieszeniu. Mecenas Głębicki wniósł, by były to kary po pół roku bezwzględnego więzienia.
Wyrok sąd ogłosi w najbliższy czwartek.
Wypadek na ul. Antoniukowskiej. Sąd skazał Adriana K. na 15 lat więzienia. Pod wpływem amfetaminy staranował autem dwie osoby
Białystok. Śmiertelny wypadek na ulicy Antoniukowskiej. Doprowadzenie podejrzanych do prokuratury
Białystok. Śmiertelny wypadek na Antoniukowskiej. Kierowca zabił dwie osoby
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?