Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śniardwy są brudniejsze

Paweł Tomkiewicz [email protected]
Lokalna Grupa Działania Mazurskie Morze dba nie tylko o czystość jezior, ale także organizuje m.in. Dzień żeglarza czy rajdy rowerowe.
Lokalna Grupa Działania Mazurskie Morze dba nie tylko o czystość jezior, ale także organizuje m.in. Dzień żeglarza czy rajdy rowerowe.
Naukowcy prowadzą badania wody. Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Śniardwy

Śniardwy

Jest to największe jezioro w Polsce. Znajduje się w Krainie Wielkich Jezior Mazurskich w dorzeczu Pisy. Nad jego brzegami leżą wsie: Popielno, Głodowo, Niedźwiedzi Róg, Okartowo, Nowe Guty, Zdęgowo i Łuknajno. Przez Śniardwy prowadzi szlak żeglugi mazurskiej. Znajduje się na nim 8 wysp, m.in. Szeroki i Czarci Ostrów. Głębia jeziora wynosi do 23,4 m. Lustro wody jest na wysokości 117 m n.p.m. W wielu miejscach na płytkim dnie leżą głazy narzutowe. Kryją się tuż pod powierzchnią, zaledwie 20-30 cm pod lustrem wody, przez co stwarzają zagrożenie dla żeglarzy.

Próbki wody będą pobrane ze Śniardw i sześciu sąsiednich jezior.

Czystość Śniardw pogorszyła się i między innymi dlatego chcemy kompleksowo zbadać jakość wody - przyznaje Rafał Grusznis, prezes Stowarzyszenia Lokalna Grupa Działania Mazurskie Morze. Badanie na zlecenie stowarzyszenia przeprowadzają naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego. Potrwają do września.

Podczas badań naukowcy zwrócą uwagę głównie ma przezroczystość wody i jej jakość w tzw. kolumnie, czyli na różnych głębokościach począwszy od powierzchni aż do samego dna.

- Próbki zostaną pobrane w 10 punktach na Śniardwach i z sześciu sąsiednich jezior - Mikołajskiego, Łuknajno, Tuchlin, Tyrkło, Seksty, Warnołty. Woda wielokrotnie była już badana, ale jeszcze nigdy tak kompleksowo - dodaje Rafał Grusznis.

Dzięki temu naukowcy z Zakładu Ekologii Mikroorganizmów Uniwersytetu Warszawskiego pracujący pod okiem prof. Ryszarda Chrósta, będą mogli określić takie parametry wody jak jej temperatura, zawartości rozpuszczonego tlenu, przewodnictwa elektrochemicznego, zawiesin, odczynu pH i substancji organicznych na różnych głębokościach.

Określą też stężenie związków azotu i fosforu, zawartość chlorofilu, koncentrację rozpuszczonego w wodzie węgla organicznego, obecność cyjanobakterii czyli sinic, w tym takich, które wywołują toksyczne zakwity wód. Określona zostanie także ogólna ilość bakterii.

Na podstawie tych wszystkich parametrów będzie można określić stan eutrofizacji, czyli procesów użyźniania wody doprowadzających do zarastania i powolnego zamierania akwenu oraz źródeł zanieczyszczeń jeziora.

Badania prowadzone są nie tylko ze względów naukowych, ale także z myślą o turystach i lokalnych rybakach.
- Z jego wynikami zapoznają się też okoliczni mieszkańcy czy właściciele czterech dużych gospodarstw rybackich - wyjaśnia Rafał Grusznis.
Mimo że zdaniem mieszkańców czystość Śniardw się pogorszyła, to nie brakuje też pozytywnych działań, które mają temu zapobiec. Chodzi m.in. o budowę sieci wodno-kanalizacyjnych w okolicznych wsiach.
A na czystości Śniardw powinno zależeć nie tylko mieszkańcom Mazur, ale taże Warszawy i całego województwa mazowieckiego.
To największe polskie jezioro jest bowiem strategicznym rezerwuarem wody pitnej dla mieszkańców centralnej części kraju. Woda ze Śniardw poprzez Zalew Zegrzyński zasila w wodę pitną mieszkańców położonej 200 km od niego aglomeracji warszawskiej i tym samym decyduje o jej jakości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna