Sokół trenuje i czeka na licencję

Dziś w siedzibie Polskiego Związku Piłki Nożnej zadecyduje się czy dwa podlaskie kluby Sokół Sokółka i Ruch Wysokie Mazowieckie otrzymają licencję na grę w II lidze.

- Szykujemy wszystkie dokumenty, o które nas proszono i jedziemy z nimi do Warszawy. Jesteśmy dobrej myśli co do otrzymania licencji - zapewniał nas wczoraj prezes Sokoła Maciej Górski.
Nie czekając jednak na decyzję, w której lidze występować będzie Sokół jego piłkarze pod wodzą trenera Witolda Mroziewskiego rozpoczęli od poniedziałku przygotowania do nowego sezonu.

- Na treningu stawiło się dwudziestu dwóch piłkarzy. Nie przyjechał jedynie Michał Kopeć, który zrezygnował z gry w naszym klubie. Fakt, że nie było także Roberta Wesołowskiego, ale ten zawodnik jest kontuzjowany - powiedział nam wczoraj szkoleniowiec Sokoła.

Z zespołem na pełnych obrotach trenuje już Łukasz Trudnos, a przypomnijmy, że pierwszy bramkarz Sokoła nie grał połowę rundy wiosennej poprzedniego sezonu z powodu kontuzji.

- Rozpoczynamy od dwóch jednostek treningowych w środy, czwartki i piątki. Zajęcia będą intensywne. Musimy się dobrze przygotować do nowego sezonu, który rozpoczyna się już 23-24 lipca, a poprzedzony zostanie jeszcze pucharowym meczem 20 lipca - mówi Mroziewski, któremu umowa z klubem kończy się 30 czerwca, ale najprawdopodobnie zostanie przedłużona.

- Jestem gotowy pomóc klubowi i drużynie z Sokółki. Czeka nas jednak dużo pracy organizacyjnej i sportowej - stwierdza szkoleniowiec pytany o jego przyszłość w Sokole.

Trener ma już przygotowany cały plan przygotowań. - Rozegramy cztery sparingi: 6, 9, 13 i 16 lipca i w tej chwili trwa dogrywanie rywali, z którymi się zmierzymy. Zgrupowania nie będzie. Rozglądamy się także za nowymi piłkarzami. Na pewno potrzebujemy pomocnika i napastnika, jak również młodzieżowców - dodaje Mroziewski, zwracając jeszcze uwagę na reorganizację rozgrywek, która może wkrótce nastąpić.
- W czwartek, 30 czerwca PZPN ma obradować nad reorganizacją drugoligowych rozgrywek. Niewykluczone, że utworzona zostanie tylko jedna grupa II ligi. W mojej prawie 30-letniej pracy trenerskiej przeżyłem już chyba z dziesięć takich zmian i wszystkie miały służyć polepszeniu poziomu piłki nożnej. Efektów jednak te reorganizacje nie przyniosły żadnych. A jak będzie tym razem? - pyta się retorycznie szkoleniowiec Sokoła.