Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sokółka: Były policjant oskarżony o spowodowanie wypadku i nieudzielenie pomocy

Ewa Bochenko
Auto należało do Jarosława Cz., policjanta z sokólskiej patrolówki, który nie przyznaje się do winy i twierdzi, że w  chwili wypadku prowadziła jego małżonka. Jednak białostocka prokuratura uważa, że to on siedział za kierownicą.
Auto należało do Jarosława Cz., policjanta z sokólskiej patrolówki, który nie przyznaje się do winy i twierdzi, że w chwili wypadku prowadziła jego małżonka. Jednak białostocka prokuratura uważa, że to on siedział za kierownicą. Wojciech Wojtkielewicz
Trwa proces byłego policjanta z Sokółki, oskarżonego o spowodowanie wypadku i nieudzielenie pomocy.

10 stycznia 2015 r. po godzinie 16 Michał A., na skrzyżowaniu ulic Polnej i Piłsudskiego w Sokółce, prawidłowo przeprowadzał przez jezdnię rower. Nagle uderzyło w niego renault espace. Siła uderzenia była tak duża, że części roweru i garderoby mężczyzny porozrzucane były w promieniu kilkudziesięciu metrów. 84-letni sokółczanin zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.

Auto należało do Jarosława Cz., policjanta z sokólskiej patrolówki, który nie przyznaje się do winy i twierdzi, że w chwili wypadku prowadziła jego małżonka. Jednak białostocka prokuratura uważa, że to on siedział za kierownicą. Dysponuje nagraniem z miejskiego monitoringu, na którym widać, iż autem podróżuje tylko jedna osoba. W dodatku wieczorem tragicznego dnia sokólscy policjanci zarekwirowali telefon swojego kolegi. Dzięki temu zabezpieczono smsy, które oskarżony wysyłał do swojej małżonki tuż po wypadku, przekazując jej trasę, jaką mieli razem pokonać, a także przebieg wydarzeń. Emerytowany już funkcjonariusz został więc oskarżony, że - będąc pod wpływem alkoholu - potrącił 84-latka i nie udzielił mu pomocy.

Zobacz też Policjant walnął w słup. Podwładni byli wyrozumiali. Zwykły obywatel zapłaciłby mandat

Podczas ostatniej rozprawy zeznania złożyło aż 18 świadków. Niestety, ci, którzy mogli rzucić nowe światło na sprawę, zasłaniali się lukami w pamięci.

- Pan chce powiedzieć, że o 16. był tak pijany, że zupełnie stracił pamięć, a po 17. ją odzyskał i już pamięta przebieg wieczoru ze szczegółami? Kiedy jest się pod tak silnym wpływem alkoholu, że traci się kontakt z rzeczywistością, odzyskuje się go na następny dzień, a nie po 30 minutach - grzmiała sędzia Barbara Paszkowska, zwracając się do jednego z nich.

Na spokojnej zazwyczaj ulicy doszło do karambolu, w którym uczestniczyło 7 pojazdów.Informację o zdarzeniu policjanci otrzymali we wtorek około godziny 16:30.Bądź na bieżąco. Wspolczesna.pl to aktualne informacje z całego woj. podlaskiego i części woj. warmińsko-mazurskiego. Jesteśmy na Facebooku:Gazeta Współczesna

Białystok. Wypadek na ul. Zielonogórskiej. 7 aut uszkodzonych(zdjęcia)

To bliski kolega oskarżonego. Panowie feralnego dnia w sklepie świadka spożywali alkohol. Jarosław Cz. tuż po służbie zajechał do niego swoim autem. Według wersji oskarżonego, miała też dołączyć do nich jego żona, która zabrała auto i po drodze odwiozła do domu właściciela sklepu. Ale tego świadek nie pamięta. Twierdzi, że był bardzo pijany i słyszał tylko, że tak było.

Policjant miał wypić kilka piw. Kolega z innym mężczyzną pił zaś wódkę. Dwie półlitrówki i piwo. Chyba piwo, bo tego dokładnie świadek też nie pamięta. Podobnie zresztą jak momentu zamykania sklepu. Ani tego, jak wrócił do domu. W ogóle niewiele pamięta z tego, co się działo między godziną 15. a 17.

Zobacz też Urzędniczka obraziła prezesa PiS. Została ukarana

To drobnej postury mężczyzna, ale najwyraźniej ma niebywale szybki metabolizm alkoholu w organizmie. Jak bowiem oceniła jego żona, która również zeznawała w sprawie, po przekroczeniu progu domu zachowywał się jakby wypił góra trzy piwa. A po zjedzeniu zupy i przygotowaniu surówki z kapusty, którą kupił w drodze powrotnej do domu, w ogóle odzyskał pamięć. Przed sądem ze szczegółami mówił o tym, co robił przez kolejne 40 minut. Na przykład pojechał ze znajomym wydać mu ze sklepu naprawioną część. Ale zapytany przez prokuratora o kilkukrotne w tym czasie kontakty telefoniczne z oskarżonym, już nie potrafił logicznie odpowiedzieć. Nie pamiętał.

Na kolejnej rozprawie poznamy opinie biegłych.

Bądź na bieżąco. Współczesna.pl to aktualne informacje z woj. podlaskiego i części woj. warmińsko-mazurskiego. POLUB NAS na Facebooku:

Gazeta Współczesna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna