Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Finał wielkiej akcji. Szlachetne cuda zdarzyły się także u nas

eb
archiwum prywatne
Weekend cudów - czyli finał Szlachetnej Paczki - nie ominął naszego powiatu. Jak zwykle nie zawiedli wolontariusze i darczyńcy. Stanęli na wysokości zadania i dzięki jednym i drugim, tradycyjnie już polało się mnóstwo łez. Na szczęście tylko tych ze wzruszenia

To był weekend cudów dla pięćdziesięciu rodzin z powiatu sokólskiego. Do tylu bowiem w finale Szlachetnej Paczki trafiła przedświąteczna pomoc.

W tym roku funkcjonowały u nas dwa rejony. Zwykle był jeden, choć trzy lata temu również były dwa: w Sokółce i w Szudziałowie. W tym roku Szlachetna Paczka działała po roku przerwy w Sokółce i po raz pierwszy w Suchowoli.

W centrum Europy finał zorganizowali strażacy z miejscowej OSP. Po cichu, bez aplauzu. O swoim wyczynie poinformowali dopiero po finale w mediach społecznościowych.

- Jak wiecie członkami Ochotniczych Straży Pożarnych są ludzie, którzy na co dzień wykonują różne zawody i imają się różnych zajęć. Wstępując jednak w szeregi OSP przyświeca nam jeden cel: pomoc ludziom. Nie sprowadza się to tylko do wyjazdów na zdarzenia, są to też wszelkiego typu akcje edukacyjne, prewencyjne i profilaktyczne. Odwiedzamy szkoły i przedszkola, a także gościmy je u siebie. Organizujemy pokazy pierwszej pomocy na różnych wydarzeniach, a także na potrzeby firm czy instytucji. Mogłoby się wydawać, że ciężko znaleźć na to wszystko czas i często tak jest. Są jednak projekty i przedsięwzięcia, do których przystępujemy bez zawahania - napisali o tym przedsięwzięciu na swoim profilu.

Przez kilkanaście dni ośmiu wolontariuszy odwiedziło szesnaście rodzin potrzebujących wsparcia. Jak piszą, byli po prostu pośrednikami w przekazywaniu dobra między ludźmi pomagającymi, a potrzebującymi. - Nie na darmo finał Szlachetnej Paczki nazywany jest weekendem cudów. To co się wydarzyło w dniach 6-8 grudnia 2019 roku pozostanie na długo w naszych wspomnieniach - piszą strażacy.

Udało im się spełnić nie tylko potrzeby rodzin, ale i niektóre marzenia. Przewieźli blisko 400 paczek na łączną wartość ponad 40 tys. złotych. Były to lodówki, pralki, kuchenki gazowe, mikrofalówki, garnki, biurka, krzesła, nawet okna czy drzwi, niezliczona ilość ubrań w tym butów, kurtek, mnóstwo środków czystości i kilkaset kilogramów żywności.

W Sokółce też działy cię cuda

W sokólskim rejonie udało się wesprzeć ponad trzydzieści rodzin. Wszystkie, które zostały zarejestrowane w specjalnym systemie, znalazły swoich świątecznych Mikołajów. Dwie spośród nich - w sąsiedztwie.

Wszystko za sprawą Eweliny Bandzińskiej, która bardzo chciała być darczyńcą, ale bała się, że nie sprosta sama potrzebom rodzin. Za pośrednictwem mediów społecznościowych zaprosiła więc bliskich do udziału w realizacji pomysłu. Chętnych do wsparcia tej szlachetnej inicjatywy nie brakowało. Nie spodziewała się takiego odzewu. Miała nadzieję, że nazbiera chociaż na pralkę. Ale dzięki znajomym, najpierw spełniono marzenia jednej rodziny, a potem, gdy okazało się, że zostało jeszcze sporo pieniędzy, wybrano z systemu jeszcze jedną. I również jej członkom zrealizowano świąteczne marzenia.

Płakali i Obdarowani, i wolontariusze

- To niesamowite uczucie, widzieć, jak cieszą z pozoru małe rzeczy. Widok radości kogoś, kto dostał coś, na co nigdy nie mógł sobie pozwolić jest bezcenny. To nie tylko satysfakcja, ale też refleksja nad własnym życiem. Łzy szczęścia obdarowanych osób to coś nie do opisania. W takich chwilach wzruszają się wszyscy. Również wolontariusze - opowiada Ewelina. Podkreśla, że to wszystko nie byłoby możliwe, gdyby nie wsparcie znajomych. I że ma nadzieję, że za rok też uda się zrobić komuś szlachetny podarunek i sprawić, że czyjeś święta będą odrobinę weselsze, że ktoś nie poczuje się samotny.

W Suchowoli też poleciały łzy. Płakali członkowie obdarowanych rodzin, darczyńcy… no i wolontariusze.

- Warto pomagać - kończą suchowolscy ochotnicy.

W naszym powiecie potrzebujących wsparli też policjanci. Jak co roku, zrobili niebieską paczkę.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Finał wielkiej akcji. Szlachetne cuda zdarzyły się także u nas - Sokółka Nasze Miasto

Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto