Co ciekawe Sanktuarium Eucharystyczne, kolegiata pw. św. Antoniego Padewskiego, znajduje się tuż przy drodze krajowej nr 19 wiodącej prosto do granicy z Białorusią. Obrońcy granicy nie omijają tej, znanej w Polsce i świecie, świątyni. Obecność żołnierzy i funkcjonariuszy modlących się przed Cząstką Ciała Pańskiego w niezwykły sposób przemienionej, zauważa kustosz sanktuarium. – Funkcjonariusze policji, wojskowi i przedstawiciele innych służb, którzy bronią granicy z Białorusią przychodzą do sanktuarium, modlą się w skupieniu, uczestniczą w Mszach świętych. Widać, że to daje im duchowy pokój i siłę – powiedział nam ksiądz Jarosław Ciucha, proboszcz parafii św. Antoniego Padewskiego w Sokółce oraz kustosz Sanktuarium Najświętszego Sakramentu.
Sanktuarium to kościół lub inne miejsce sakralne - ośrodek kultu, do którego ludzie pielgrzymują z powodu szczególnej pobożności. Charyzmatyczny charakter sanktuarium związany jest z przeżywaniem przez wiernych szczególnej obecności Boga w tym miejscu, spotkania z Nim doświadczenia Jego pomocy. Najwyraźniej tej pomocy doświadczają m.in. obrońcy granicy, skoro tak licznie tu przybywają. Status Sanktuarium diecezjalnego sokólskiej świątyni nadano 5 lat temu m.in. z powodu wielkiej rzeszy wiernych, która odwiedza kościół św. Antoniego w Sokółce i doznaje tu wielu łask uzdrowień fizycznych oraz duchowych.
Liczba łask eucharystycznych, które wierni modlący się w obliczy sokólskiej Hostii otrzymują, ciągle wzrasta. Odnotowane do tej pory, a szczególnie od czasu wystawienia Hostii w kościele św. Antoniego w roku 2011, niezwykłe uzdrowienia fizyczne czy wybawienia od śmierci w wypadkach, wprawiają w zdumienie. W sokólskiej kolegiacie św. Antoniego oprócz udokumentowanych medycznie uzdrowień fizycznych, w specjalnej księdze wierni modlący się przed Hostią wpisują również bardzo liczne podziękowania świadczące o wewnętrznej przemianie i nawróceniach.
Ze znacznej poprawy stanu zdrowia, dzięki modlitwie w obliczu sokolskiej Hostii, cieszy się m.in. pani Zofia z Bytomia, która po wylewie miała poważne kłopoty z chodzeniem, również z zachowaniem równowagi. Nagłego uzdrowienia z tych dolegliwości doznała podczas modlitwy Koronką do Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakramencie w szpitalnej kaplicy. „Po modlitwie wstałam z ławki i zaczęłam normalnie chodzić. Od tego momentu poruszam się bez problemów. Jestem już w domu i potrafię sama o siebie zadbać. Jestem z całego serca wdzięczna Jezusowi Chrystusowi, że mogę jeszcze tak godnie żyć” – czytamy w świadectwie pani Zofii
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?