Powodzenie akcji zależy od tego, czy do końca listopada uda się zgromadzić tonę nakrętek. Czasu jest coraz mniej, dlatego organizatorki zbiórki - Joanna Raczkowska i Karolina Klicka - apelują do wszystkich, którzy mogliby wspomóc tę inicjatywę.
Pomoc, która nic nie kosztuje
- Musimy zebrać tonę nakrętek, bo dokładnie taką ilość ma od nas odkupić przedstawiciel firmy z okolic Zambrowa - wyjaśniły Joanna Raczkowska i Karolina Klicka.
Do tej pory w magazynie Przedszkola nr 4 (placówka nieodpłatnie użycza swojego pomieszczenia - przyp. red.) przy ul. Kołłątaja w Sokółce zgromadzono 500 kg korków.
Nie jest to pierwsza zbiórka zorganizowana przez te dziewczyny. Różni się ona jednak od pozostałych.
- W działalność charytatywną na terenie Sokółki zaangażowałyśmy się od 2005 roku. Zbierałyśmy różne rzeczy. Były to chociażby maskotki, przybory szkolne, gry, ubrania, meble i pieniądze. Wszystko to zostało przeznaczone na przygotowanie paczek bożonarodzeniowych dla najbiedniejszych dzieci, a także wyprawki szkolne - powiedziała Joanna Raczkowska.
Dziewczyny zbierały środki na ten cel również podczas przygotowywanych przez siebie koncertów charytatywnych i loterii fantowych.
- Jednak zorganizowanie podobnych imprez jest bardzo czasochłonne. Znalezienie zespołów to nie wszystko. Trzeba jeszcze załatwić sprzęt, ochronę i wszystkie pozwolenia. Na koniec okazuje się, że tylko nieliczni chcą zapłacić 10 złotych za bilet wstępu na koncert i 5 złotych za los na loterii fantowej. W tej sytuacji pomyślałyśmy o zbiórce nakrętek. Ich przekazanie nic nie kosztuje - usłyszeliśmy od organizatorek akcji.
Dzieci czekają na paczki
Joanna Raczkowska i Karolina Klicka są przekonane, że zbiórka zakończy się sukcesem.
- Nawet nie bierzemy pod uwagę innej opcji - przyznały sokółczanki.
Do chwili obecnej do akcji włączyło się wiele szkół i przedszkoli z miasta i gminy Sokółka. Korki zbierają także m.in. miejscowe firmy, sklepy oraz urzędy. Dziewczynom pomagają też firmy z Białegostoku, Poznania i jedna z warszawskich klinik. Nakrętki przekazali również mieszkańcy Szudziałowa oraz okolic Kielc.
- Nie potrafię określić, ile świątecznych paczek przygotowaliśmy do tej pory. Na pewno były ich setki. W ubiegłym roku z tego rodzaju pomocą dotarliśmy do 80 dzieci z ubogich rodzin z całego powiatu sokólskiego. Wiem, że maluchy czekają na bożonarodzeniowe prezenty i trzeba zrobić wszystko, żeby nie zawieść ich oczekiwań - dodała Joanna Raczkowska.
Ona i jej koleżanka przyznały, że pomaganie innym sprawia im przyjemność, dlatego zaraz po zakończeniu jednej akcji, zaraz planują następną.
- Taką mamy zasadę i będziemy się jej trzymać - powiedziały sokółczanki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?