Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sokólscy radni pozostają głusi na inicjatywę seniorów

Martyna Tochwin, JP
Henryk Cudnik, przewodniczący powiatowego koła Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Sokółce.
Henryk Cudnik, przewodniczący powiatowego koła Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Sokółce. Archiwum
W kilku miastach województwa miejskie rady senioralne już prężnie działają. Władze kilku innych widzą potrzebę powstania takiego ciała. Ale w Sokółce rządząca większość odrzuca apel starszych mieszkańców.

- Czuję, jakby panowała jakaś bojaźń przed udziałem seniorów w życiu społecznym. A my tylko chcemy, żebyście nas dostrzegli i dopuścili do wspólnego decydowania - mówił Henryk Cudnik, przewodniczący powiatowego koła Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Sokółce.

Jest rozgoryczony tym, jak sokólscy radni potraktowali ludzi starszych. Podczas ostatniej sesji większością głosów nie pozwolili na utworzenie Miejskiej Rady Senioralnej.

Trzecia rada przysporzy kłopotów?

Sprawa jest tym bardziej bulwersująca, że radni już drugi raz storpedowali tę inicjatywę. Kilka tygodni wcześniej w ogóle nie dopuścili do głosowania w tej sprawie, bo rządząca większość zdjęła z porządku obrad punkt dotyczący powstania MRS. Jej stanowiska nie zmieniły nawet apele seniorów.

- Jesteście tym, czym my byliśmy, ale będziecie tym, czym my teraz jesteśmy - mówiła Elżbieta Haponik, reprezentująca Stowarzyszenie Uniwersytet Trzeciego Wieku w Sokółce.

W obronie seniorów stanęła radna Helena Czaplejewicz. Podkreślała, że radni nie powinni traktować MRS jako konkurencji i że nie powinni bać się tego ciała doradczego.

- To są ludzie, którzy już działają w naszym społeczeństwie i chcą nadal działać. Którzy wiele znaczą w naszym społeczeństwie. Dlaczego mamy ich odtrącać i nie pozwolić im być z nami? Cóż tracimy jako radni? Nie bójmy się ich - nawoływała.

Z kolei radny Tomasz Tolko, przeciwnik MRS, tłumaczył, że głos seniorów może być słyszalny bez konieczności powoływania rady. Wystarczy, że ze swoimi inicjatywami zgłoszą się do przewodniczącego rady. Co więcej, wskazywał, że w Sokółce istnieją już dwie rady: młodzieżowa i gospodarcza. A trzecia może tylko przysporzyć kłopotów.

- Będziemy musieli wszystko konsultować. A przecież my sami między sobą nie damy rady dojść do porozumienia. Kolejny głos mógłby budzić nieprzyjemne emocje - przekonywał.

Takie rady są pomocne

Rady seniorów nie są niczym nowym wśród podlaskich samorządów. Takie ciała doradcze działają m.in. w Suwałkach, Łomży, Augustowie. Wszędzie działają społecznie, a radni MRS za swoją pracę nie pobierają diet. W niewielkiej Dąbrowie Białostockiej myślą o jej powołaniu.

- Pomysł jeszcze nie trafił pod obrady sejmiku, ale mamy to w planach - mówi Leszek Kiejko, sekretarz gminy Dąbrowa Białostocka.

W Augustowie Miejska Rada Seniorów powstała na początku 2016 roku, ale już działa prężnie. Jej spotkania mają odbywać się raz na kwartał. Natomiast w każdy czwartek seniorzy pełnią specjalne dyżury, na których mieszkańcy, ci starci, jak i ci młodsi, mogą dzielić się swoimi problemami i pomysłami.

Augustowska Rada Seniorów pracuje m.in. nad kartą seniora i specjalnym poradnikiem. Będzie tam można znaleźć informacje na temat zdrowia i opieki społecznej.

- Dzięki Miejskiej Radzie Seniorów burmistrz ma bezpośredni kontakt z tą grupą społeczną - mówi Michał Kotarski z Wydziału Spraw Społecznych i Administracyjnych Urzędu Miasta w Augustowie. - Dzielą się oni swoimi problemami i dzięki temu możemy szybko reagować.

Kotarski przyznaje także, że głos seniorów jest dla władz bardzo ważny, bo - jak wszystkim - wiadomo, polskie społeczeństwo po prostu się starzeje.

W Białymstoku lokalne środowisko seniorów przygotowuje obywatelski projekt zmiany uchwały w sprawie powołania Miejskiej Rady Seniorów oraz nadania jej statutu.

Magistrat twierdzi, że utworzenie i działalność rady są potrzebne. To pomysł służący m.in. aktywizacji środowiska białostockich seniorów, może też pomóc im w rozwiązywaniu problemów.

Pracują, ale efektów nie widać

Rządzącej większości w radzie do utworzenia MRS w Sokółce nie przekonują jednak żadne argumenty. Co więcej, mają własny pomysł, jak pomóc seniorom. Twierdzą, że od kilku tygodni pracują nad tzw. pakietem senioralnym, który ma przynieść seniorom więcej korzyści niż MRS. Cała rada ma zająć się tym tematem już wkrótce. Na razie nie są znane żadne szczegóły tego pakietu.

- To będzie służyło nie 400, nie 1000, ale 9000 seniorom z naszej gminy - przekonywał radny Antoni Cydzik. - Będziecie mogli korzystać z naszych gminnych obiektów i na pewno z takiego rozwiązania będziecie bardzo zadowoleni.

- To piękna inicjatywa, ale nie stoi w sprzeczności z powołaniem MRS. To piękne, że radni dostrzegają problem ludzi starszych, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby seniorzy jednocześnie mogli działać w swojej radzie - próbował przekonywać Adam Kowal-czuk, zastępca burmistrz So-kółki. Niestety, bez skutku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna