Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

SOR nie dla każdego

Urszula Ludwiczak [email protected]
Prof. Jerzy Robert Ładny
Prof. Jerzy Robert Ładny A. Zgiet
Prof. Jerzy Robert Ładny był gościem ostatniej audycji z cyklu "Pytanie do specjalisty" w Radiu Orthodoxia. Rozmowę prowadził dr Jan Kochanowicz.

Profesor jest specjalistą medycyny ratunkowej, odpowiadał na pytania związane z działaniem szpitalnych oddziałów ratunkowych. Oto zapis audycji:

Co to jest szpitalny oddział ratunkowy (SOR)?

- Szpitalny oddział ratunkowy jest komórką organizacyjną szpitala w rozumieniu przepisów o zakładach opieki zdrowotnej, stanowiącą jednostkę systemu, o której mowa w art. 32 ust. 1 pkt 1, ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym, udzielającą świadczeń opieki zdrowotnej osobom w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego, spełniającą wymagania określone w ustawie.
Ustawowe zadania SOR to: udzielanie świadczeń zdrowotnych, polegających na wstępnej diagnostyce i podjęciu leczenia w zakresie niezbędnym do stabilizacji funkcji życiowych osób znajdujących się w stanie nagłego zagrożenia życia lub zdrowia, z przyczyny wewnętrznej lub zewnętrznej, a w szczególności w razie wypadku, urazu, zatrucia u dorosłych i dzieci; udzielanie świadczeń zdrowotnych, w zakresie określonym w pkt. 1, poszkodowanym w stanach wyjątkowych i katastrofach; dokonywanie zabezpieczenia medycznego pacjentów oraz organizowanie transportu do innych zakładów opieki zdrowotnej w razie konieczności leczenia specjalistycznego.

Czyli na SOR powinni trafiać pacjenci z nagłym zagrożeniem życia i zdrowia?

- Tak. Nagłe zagrożenie zdrowotne jest to nagłe i niespodziewane zagrożenie stanu zdrowia prowadzące do jego gwałtownej degradacji lub grożące śmiercią - wymagające wdrożenia natychmiastowego leczenia. Szpitalne oddziały ratunkowe udzielają jednak świadczeń zdrowotnych wszystkim zgłaszającym się pacjentom z zachowaniem obowiązujących standardów. Udzielają je więc również osobom, które nie znajdują się w stanie zagrożenia zdrowotnego, a więc nie kwalifikują się do takiej formy pomocy. Jak wykazała to kompleksowa kontrola NIK - działanie takie stanowi naruszenie ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym. Sytuacja ta stwarza zagrożenie dla pacjentów, którzy faktycznie potrzebują pomocy ze strony SOR i grozi likwidacją tych oddziałów w sytuacji, gdy na skutek wzrostu kosztów stają się deficytowe dla szpitali. Powoduje również nieuprawnione pokrywanie ze środków przeznaczonych na finansowanie lecznictwa zamkniętego kosztów diagnostyki i leczenia osób, które ze względu na swój stan zdrowia powinny korzystać z podstawowej oraz specjalistycznej ambulatoryjnej opieki zdrowotnej. W poszczególnych kontrolowanych szpitalach stanowiły one szacunkowo od 30 do 80 proc. zgłaszających się.

Na czym polega integracja systemu ratownictwa?

- Integracja systemu ratownictwa polega na integracji fazy przedszpitalnej z fazą szpitalną w łańcuchu kolejnych działań zmierzających do uratowania osoby znajdującej się w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego. W fazie przedszpitalnej odnosi się to do integracji działań społeczeństwa, służb publicznych i pogotowia ratunkowego, w fazie szpitalnej - szpitalnego oddziału ratunkowego, oddziału intensywnej terapii, bloku operacyjnego, oddziałów szpitalnych i rehabilitacji. Krótko mówiąc lekarz czy ratownik, który jedzie na miejsce zdarzenia, ma być tak samo wyszkolony, jak ten, który przyjmuje pacjenta w SOR, ma podejmować takie działania, których lekarz w szpitalu nie zaneguje. Integracja polega na tym, aby udzielanie pomocy miało charakter łańcucha logicznie następujących po sobie działań.

Jak wygląda system ratownictwa medycznego w woj. podlaskim?

- System ratownictwa medycznego w województwie podlaskim działa w oparciu o Plan Działania Systemu, aktualizowany raz w roku i wspólnie ze służbami wojewody podlaskiego staram się o każdorazowe wzbogacanie tego systemu o nowe elementy. Obecnie mamy 54 ambulanse nastawione na udzielanie pomocy i świadczenia medyczne w stanie nagłego zagrożenia zdrowia oraz jako jedno z dwóch województw w kraju - dwa śmigłowce ratunkowe. W woj. podlaskim jest też 9 spełniających wszelkie wymogi SOR-ów oraz lokalne centra powiadamiania ratunkowego, na które można się dodzwonić wybierając numer 112. Wojewódzkie CPR ma ruszyć 1 stycznia 2013. Ze względu na przyzwyczajenie społeczeństwa nie będziemy likwidować numeru 999 do wzywania pomocy, będzie on dalej obowiązywać, obok numeru 112.

Jak wygląda organizacja SOR-u?

- Każdy pacjent trafiający na SOR podlega wstępnej ocenie - triage ( segregacji medycznej). Od razu decydujemy o tym, jaki ma priorytet. Czerwony zmusza nas do natychmiastowych działań ratowania życia, żółty - to działania odroczone, gdy stan pacjenta pozwala nam na rozciągnięcie naszych działań w czasie do 15 min., a obszar zielony to obszar przyjęć planowych, bo SOR jest też izbą przyjęć dla szpitala. Pacjenci z priorytetu czerwonego wymagają działań natychmiastowych, tu liczy się każda sekunda czy minuta, oni nie czekają w kolejce na przyjęcie. To pacjenci przywożeni przez pogotowie. Z reguły zespół ratownictwa uprzedza SOR, że wiezie pacjenta, i przygotowywany jest dla niego obszar resuscytacyjny, gdzie kontynuowane są działania ratunkowe. Resuscytacja to przywrócenie pacjentowi czynności krążenia i oddychania, bez przywrócenia świadomości. Reanimacja, to też przywrócenie czynności krążenia i oddychania, ale z przywróceniem świadomości pacjenta.

Na SOR często trafiają jednak pacjenci nie będący w stanie zagrożenia życia i zdrowia.

- Jak wspomniałem, wrześniowa kontrola NIK wykazała, że w całym kraju, SOR-y w 30-80 procentach udzielały świadczeń medycznych w nieuzasadnionych przypadkach, w sprzeczności z ustawą o Państwowym Ratownictwie Medycznym. W ocenie NIK sytuacja ta była konsekwencją ograniczonej dostępności ambulatoryjnej opieki zdrowotnej oraz braku skutecznego mechanizmu pozwalającego na ograniczenie świadczeń dla osób, które nie znajdowały się w stanie zagrożenia zdrowotnego. Osobom tym powinny być udzielone świadczenia w ramach podstawowej opieki zdrowotnej, poradni specjalistycznych lub nocnej i świątecznej pomocy doraźnej. Należy pamiętać, że oddział ratunkowy jest przeznaczony dla pacjentów wymagających pomocy w stanie nagłym i nie zastępuje lekarza podstawowej opieki zdrowotnej ani lekarza poradni specjalistycznej. Ze świadczeń opieki świątecznej oraz oddziału ratunkowego nie należy korzystać w celu uzyskania: wizyty kontrolnej w związku z wcześniej rozpoczętym leczeniem, recepty na stosowane stale leki w związku ze schorzeniem przewlekłym, rutynowego zaświadczenia o stanie zdrowia, skierowania do specjalisty.

Ile osób zgłasza się do SOR w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku?

- W ciągu doby to ok. 300 pacjentów, ale tylko ok. 40 z nich wymaga leczenia stanów nagłych, dla których powołano SOR. Pozostali to przyjęcia planowe lub ci, którzy zgłosili się na SOR celem diagnostyki lub konsultacji specjalistycznej. W tym momencie wyręczamy lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej czy innych specjalistów w ich pracy, jak też ponosimy koszty diagnostyki, na którą przecież lekarze POZ otrzymują środki z NFZ. Na swój użytek prowadzimy rejestr nieuzasadnionych zgłoszeń do SOR. To np. ktoś, kto ma skierowanie z powodu bólu brzucha od półtorej tygodnia, albo np. gorączkę 38 st. C z prośbą o diagnostykę. To przypadki, które mógłby wyjaśnić i leczyć lekarz rodzinny, ale chorzy kierowani do SOR nie posiadają wyników nawet podstawowych badań. Statystyki z roku na rok pokazują, że wzrasta w SOR-ach liczba pacjentów kierowanych tu bez żadnej dodatkowej diagnostyki. Np. w 2010 roku 17 proc. pacjentów kierowanych do SOR-u miało wykonane jakiekolwiek badania, w 2012 roku -już niecałe 8 proc. Czyli 90 proc. pacjentów trafiało na SOR bez żadnych badań! Np. w listopadzie br. dla pacjentów kierowanych przez lekarzy rodzinnych wykonaliśmy 40 zdjęć RTG, 50 badań USG, 70 konsultacji specjalistycznych i ok. 400 badań laboratoryjnych. Te wszystkie badania i konsultacje powinny być w gestii lekarza rodzinnego i poradni specjalistycznych. Wykonywanie tych badań i konsultacji powoduje, że kolejka na przyjęcie na SORze jest długa, pacjenci muszą czekać. Ale nie da się np. wykonać więcej niż 4 badania na tomografie komputerowym w ciągu godziny.

Czy na SOR można zgłosić się bez skierowania?

- Można, nieraz wydarzy się coś nieprzewidzianego i najbliżej jest właśnie szpital. Gdy np. ktoś złamie nogę czy zasłabnie pod szpitalem, trudno aby szedł do przychodni, jak w pobliżu ma SOR.

Czy można odmówić wykonania rezonansu magnetycznego na SORze, jeśli lekarz rodzinny czy specjalista uznał, że jest taka potrzeba?

- Skoro lekarz uznał, że jest potrzeba, powinien na to badanie skierować. Ale nie na SOR, tylko w normalnym trybie, gdzie jest kolejka. Na pewno gdy jest wskazanie do jakiegokolwiek badania w trybie nagłym, nie odmawiamy jego wykonania w SORze.

Co zrobić jak lekarz nie chce przyjąć do szpitala, mimo wystawionego skierowania?

- Nie ma podjęcia decyzji o dalszych losach pacjenta bez jego zbadania. Pacjent ze skierowaniem do szpitala, bez określenia oddziału, zawsze jest badany przez dyżurnych internistów czy lekarzy specjalności zabiegowych, albo w stanie nagłego zagrożenia przez specjalistę medycyny ratunkowej. I to oni decydują, czy osoba kwalifikuje się do hospitalizacji, czy też po udzieleniu pomocy jest zwolniona do domu i ewentualnie umawiana na przyjęcie planowe, jeśli są ku temu wskazania. Na SORze zawsze jest możliwość konsultacji specjalistycznych.

Czy każdy lekarz, który przyjmuje na SORze jest w stanie rozpoznać zawał i zastosować odpowiednie leczenie?

- Każdy z naszych lekarzy, niezależnie od specjalności, potrafi rozpoznać zawał na podstawie obrazu klinicznego, wyniku badania ekg i na podstawie wyników badań biochemicznych (troponina, enzymy). W wątpliwych przypadkach zawsze konsultują nas kardiolodzy. Jeśli pacjent z podejrzeniem zawału trafia do nas transportowany karetką pogotowia ratunkowego, powinien mieć dodatkowo wykonaną teletransmisję ekg do ośrodka kardiologii interwencyjnej. Tam lekarz dyżurny wie, czy pacjent ma zawał.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna