Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

SP nr 49 przy ul. Armii Krajowej: Wybory prezydium unieważnione

Katarzyna Łuszyńska
Katarzyna Łuszyńska
Szkoła Podstawowa nr 49 w Białymstoku
Szkoła Podstawowa nr 49 w Białymstoku Wikicommons
Awantura o szkolne pieniądze. Dyrektor unieważnił wybory prezydium, które miało zastrzeżenia do wydatków.

- Przyszłam na spotkanie, żeby dowiedzieć się, na co konkretnie wydała pieniądze Rada Rodziców poprzedniej kadencji - mówiła zdezorientowana matka jednego z uczniów Szkoły Podstawowej nr 49 przy ul. Armii Krajowej w Białymstoku. Ale podczas poniedziałkowego spotkania rodziców z dyrekcją i członkami obu rad nie dowiedziała się tego.

Wzięła za to udział w wyborach do... nowej, trzeciej Rady Rodziców. Poprzednie zostały bowiem unieważnione przez Tomasza Blecharczyka, dyrektora szkoły.

Rada Rodziców zazwyczaj wybierana jest na rok szkolny w wyborach jawnych spośród rodziców należących do rad klasowych (tzw. trójek klasowych). 19 września br. skończyła się kadencja rady w SP 49 działającej w roku szkolnym 2015/2016. Jej miejsce zajęła nowa rada.

Rady już nie było, ale pieniądze wydawała

Nowo wybrani zauważyli, że poprzednia rada, już po 19 września, wydała około 90 tys. zł - ze składek rodziców i pieniędzy zarobionych na lektoratach z języków obcych - na m.in. szafki gospodarcze i dla dzieci oraz remont nawierzchni boiska.

Zdaniem członków nowej rady, koszty takich inwestycji powinien pokrywać organ zarządzający placówką, a pieniądze można było wydać na podniesienie jakości kształcenia w szkole. Rodzice zakwestionowali też zakup urządzeń do instalacji bezprzewodowego internetu w szkole oraz trzyletniej licencji na jego działanie. Po tym czasie szkoła będzie musiała ponownie ją wykupić. Koszt? Ponad 10 tys. zł. Dyrektor stwierdził jednak, że na ten cel przez trzy lata uzbiera pieniądze z wynajmów.

Nowej rady też już nie ma, bo było złe prezydium

Według Ministerstwa Edukacji Narodowej, z Ustawy o systemie oświaty wynika, że rady rodziców działają przez jeden rok szkolny, czyli od 1 września do 31 sierpnia następnego roku kalendarzowego. To zaś oznacza, że ustępująca rada, po 19 września wydała pieniądze nielegalnie. Innego zdania są jej członkowie.

- Zarzuty dotyczące finansów są wyssane z palca - zapewniała przedstawicielka rady. - Pracowaliśmy zgodnie z prawem. To nowa rada sparaliżowała pracę szkoły, wprowadzając zakazy. Nauczyciele nie mają nawet papieru, więc nie mogą kserować nic dzieciom.

Dyrektor Blecharczyk rozwiązał problem, odwołując nową radę. Jej członkowie są przekonani, że powodem tej decyzji jest to, że zaczęli badać kwestie finansowe. Dyrektor zaprzecza.

- Dostałem listę klasowych przedstawicieli Rady Rodziców, aby zawiadomić ich o zebraniu. Wtedy okazało się, że dwie osoby z prezydium wybranego 19 września, w ogóle nie figurowały na liście reprezentantów klasy. To zobligowało mnie do unieważnienia wyborów - uzasadnia swoją decyzję.

Poniedziałkowe spotkanie zakończyło się wyborem nowego prezydium rady oraz komisji rewizyjnej. Wśród członków znalazło się kilku rodziców z rady, która ustąpiła 19 września. Jest też... nauczycielka SP 49. Jej dziecko uczy w się w placówce, więc jako rodzic ma prawo działać w radzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna