Postaramy się zaproponować władzom powiatu takie rozwiązanie sytuacji w szpitalu, które nie będzie niosło za sobą konieczności zwolnienia 30 osób - mówi Antoni Hrynkiewicz, przewodniczący Rady Społecznej SP ZOZ w Dąbrowie Białostockiej. - Szpital to największy pracodawca w okolicy. Osoby, które straciłyby zatrudnienie, miałyby ogromny problem ze znalezieniem nowej pracy.
W ubiegłym tygodniu dyrektor będącego w trudnej sytuacji finansowej szpitala w Dąbrowie Białostockiej wysłał do zakładowych związków zawodowych pismo informujące o koniecznych - jego zdaniem - działaniach oszczędnościowych. Dyrektor chce zlikwidować oddział chirurgii i blok operacyjny w szpitalu, a także pralnię i służbę pomocniczą. Taki ruch wiąże się jednak ze zwolnieniem ok. 30 osób ze 150-osobowej załogi. Te plany nie spotkały się z aprobatą związków zawodowych, a także Rady Społecznej szpitala.
- Najbardziej bolesna jest właśnie likwidacja miejsc pracy. Dyrektor przed podejmowaniem decyzji nie pyta nas o zdanie, a my w tym przypadku mamy takie samo odczucie jak społeczeństwo - mówi Antoni Hrynkie-wicz. - Te rozwiązania nam się nie podobają, uważamy, że można podjąć inne działania, które uratują szpital. Postaramy się je zaproponować staroście, mamy nadzieję, że spotkają się z przychylnością. Szkoda by było rezygnować z kontraktu na chirurgię, który jednak jakiś dochód placówce zapewnia.
Rada Społeczna propozycje dla ratowania szpitala ma przedstawić 18 lutego.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?