Już drugi raz w tym sezonie spotkanie w Suwałkach poprzedziła minuta ciszy. W przeddzień, w wypadku samochodowym zginęła mama Tomasza Bajki, kapitana zespołu.
Smutny nastrój w drugiej minucie mógł poprawić Daniel Ołowniuk, ale zaprzepaścił wyborną okazję, przegrywając pojedynek z Tomaszem Staniszewskim.
- Ta sytuacja mogła przesądzić o losach meczu - mówi Zbigniew Kaczmarek, trener Wigier. - Poza tym, w drugiej lidze błędy, przez które straciliśmy oba gole, nie mają prawa się zdarzać - narzeka.
Ostrzeżenie ze strony przyjezdnych nastąpiło w 12. minucie, kiedy suwalscy obrońcy postawili swojego bramkarza w sytuacji sam na sam z Łukaszem Harmacińskim. Na szczęście, Przemysław Masłowski wyszedł z opresji obronną ręką. Chwilę później był już bezradny. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę uderzył głową Tomasz Zakierski, odbiła się ona od nogi Masłowskiego i od słupka, po czym wylądowała w siatce.
Próby wyrównania w wykonaniu Ołowniuka, Sebastiana Świerzbińskiego i Piotra Rybkiewicza udaremnił doskonale broniący Staniszewski. Gospodarze się odkryli, co skwapliwie wykorzystali najbardziej doświadczeni gracze Jezioraka. Z lewej strony zacentrował Wojciech Figurski, a niepilnowany Arkadiusz Klimek strzałem głową ustalił wynik meczu.
Wigry Suwałki - Jeziorak Iława 0:2 (0:1). Bramki: 0:1 - Zakierski 17, 0:2 - Klimek 66.
Wigry: Masłowski - Bucholc, Rogoziński, Drągowski, Lauryn, Makuszewski, Rybkiewicz, Danilczyk, Nowak (68. Cimochowski), Świerzbiński, Ołowniuk.
Jeziorak: Staniszewski - Pietrasik, Zawadzki, Roszkiewicz, Jędrychowski, Harmaciński (89 Dobroński), Drzystek, Zakierski, Ruczyński, Figurski, Klimek (90 Sedlewski).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?