Mieszkańcy domów indywidualnych nie będą już podpisywać umów z firmami wywożącymi śmieci, bo zrobi to za nich samorząd. Na osiedlach Spółdzielni Mieszkaniowej staną zadaszone wiaty, do których dostęp będą mieli tylko spółdzielcy.
Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco
Możliwe jest też wybudowanie w pobliżu Bielska spalarni śmieci. - Od lipca 2013 r. odpowiedzialne za zbiórkę odpadów staną się gminy - informowała już w lutym na sesji rady miasta Walentyna Szymczuk, wiceburmistrz Bielska Podlaskiego. - To one będą też ustalały stawkę opłat, które będą obowiązywały każdego mieszkańca. Do końca tego roku musimy przyjąć ostateczne rozwiązania: jak te opłaty będą naliczane i jak rozwiązać problem odbioru śmieci.
Wysypisko się zapełnia
Nad szczegółami projektu głowią się urzędnicy i przedstawiciele Przedsiębiorstwa Komunalnego, które zarządza też miejskim składowiskiem śmieci.
- Od przyszłego roku na naszym wysypisku nie będzie można już składować odpadów mieszanych. Wszystkie śmieci będą musiały być segregowane - wyjaśniał Bogdan Sokołowski, kierownik referatu gospodarki komunalnej urzędu miasta.
Proces zapełniania składowiska może spowolnić lepsza segregacja śmieci. W tym kierunku idzie mieszkaniówka. - Jeden kontener nie rozwiązuje sprawy, dlatego w wiatach ustawiamy kilka mniejszych na różne śmieci - mówił Cezary Szerszenowicz, wiceprezes Spółdzielni Mieszkaniowej.
Na segregację stawia też bielskie Przedsiębiorstwo Komunalne. Pomysł polega na tym, by śmieci z Bielska wieźć do Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Hajnówce, tam je segregować, a następnie balast - czyli pozostałość po segregacji - przewozić z powrotem na bielskie wysypisko do Augustowa. -
Już dziś w ZZO przerabiamy 7 tys. ton śmieci rocznie, a nasze możliwości są znacznie większe - mówił wiceburmistrz Hajnówki Bazyl Stepaniuk. - Nasza linia technologiczna jest nowoczesna. Jesteśmy w stanie wysegregować i odzyskać do recyklingu blisko 80 proc. odpadów komunalnych.
Hajnowianie skłonni byliby więc przejąć obsługę śmieci okolicznych miast i gmin, także te produkowane przez mieszkańców Bielska. Oczywiście - za sowitą opłatą.
Starają się o spalarnię
Istnieje jeszcze jedno rozwiązanie, o którego realizację zabiega Związek Gmin Regionu Puszczy Białowieskiej. Wiadomo już, że budowa ZZO w Dubiażynie nie będzie realizowana. Powstał więc nowy pomysł - budowa "instalacji unieszkodliwiania odpadów metodą pirolizy" w Augustowie. Działanie takiej instalacji polega na spalaniu śmieci bez użyciu tlenu.
- Piroliza to zgazowanie części stałych w zamkniętej komorze. Powstaje z tego metan, który jest spalany, a przy tym produkowana jest energia - mówią Raisa Rajecka i Anatol Filipiuk, wójt oraz wicewójt gminy wiejskiej Bielsk Podlaski.
Związek Gmin Regionu Puszczy Białowieskiej powołał spółkę, która ma tę inwestycję zrealizować. Spółka wystąpiła do Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej o przyznanie na ten cel funduszy unijnych z programu "infrastruktura i środowisko".
- Wniosek został dobrze oceniony, otrzymał 60 punktów, ale było to o 0,2 punktu za mało, by otrzymać dofinansowanie - mówią Rajecka i Filipiuk. - Po odwołaniu się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie wniosek wrócił do ponownej oceny. Teraz czekamy na jego rozstrzygnięcie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?