Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spalarnia śmieci w Białymstoku: Najpierw protest potem dyskusja

Wojciech Jakubicz, (uw)
Tadeusz Charyło, przeciwnik spalarni śmieci w mieście, wręczył wczoraj prezydentowi Białegostoku żółtą kartkę
Tadeusz Charyło, przeciwnik spalarni śmieci w mieście, wręczył wczoraj prezydentowi Białegostoku żółtą kartkę
Żółtą kartkę wręczyli wczoraj prezydentowi Truskolaskiemu przeciwnicy budowy spalarni w Białymstoku. A potem odbyła się debata z ekspertami.

Dzisiejsza debata nastąpiła zbyt szybko, nie wszyscy zdążyli się do niej przygotować - grzmiał Bogdan Wawrzyniak, przeciwnik spalarni, na początku wczorajszego spotkania dotyczącego docelowego systemu zagospodarowania odpadów w Białymstoku. - Nie chodzi o wysłuchanie naszego głosu, ale o spełnienie wymogów formalnych nałożonych przez Unię Europejską.

Zaraz potem inny przedstawiciel przeciwników spalarni Tadeusz Charyło wręczył prezydentowi Truskolaskiemu dużą żółtą kartkę jako symbol sprzeciwu wobec obecnej formy konsultacji społecznych. Następnie duża część protestujących hałasując gwizdkami opuściła salę.

Dyskusję przedstawicieli białostockiego środowiska akademickiego poprzedził krótki wykład eksperta zaproszonego przez białostocki magistrat, dr. hab. Tadeusza Pająka z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie

- W Unii Europejskiej jest ponad 400 spalarni, Białystok również będzie musiał się na nią zdecydować - mówił gość z Krakowa. - Obecnie miasto stoi przed wielką szansą, mianowicie drogie instalacje mogą być dofinansowane przez UE. Tę szansę trzeba wykorzystać.

W dyskusji przedstawicieli białostockiego środowiska akademickiego pierwszy głos zabrał prof. Lech Dzienis, prorektor ds. Rozwoju i Współpracy Politechniki Białostockiej.

- Widzę konieczność budowy spalarni w Białymstoku, ale uważam, że wybór konkretnej lokalizacji powinien być otwarty i przejrzysty - stwierdził. - Dyskutować o konkretnej lokalizacji możemy dopiero po poznaniu poprawionego raportu środowiskowego.

- Nie neguję potrzeby budowy spalarni, ale można pomyśleć o innych wariantach - powiedział z kolei prof. Bazyli Poskrobko z Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Białymstoku. - Jednym z nich może być np. selektywna zbiórka odpadów u źródła.
Pozytywnie na temat spalarni wypowiedział się kierownik zakładu Higieny i Epidemiologii Akademii Medycznej w Białymstoku prof. Jan Karczewski.

- Spalarnia musi powstać dla dobra naszego zdrowia - stwierdził. - Mówię to, choć sam będę sąsiadował z obiektem, który prawdopodobnie powstanie przy ul. Andersa.

W czasie dyskusji ważne pytanie zadał rektor dr Edward Hościłowicz, rektor Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania:
- Najważniejszym problemem są opory społeczne, związane głównie z lokalizacją spalarni. W jaki sposób ten problem rozwiązano za granicą?

- W Europie Zachodniej spalarnie funkcjonują od lat - odpowiedział dr Tadeusz Pająk z AGH w Krakowie. - Mieszkańcy dobrze je znają i mają wyższą świadomość ekologiczną. Nawet w przypadku, gdy organizowane są referenda, mieszkańcy głosują za budową spalarni. U nas takie obiekty to nowość.

O projekt budowy spalarni w mieście zapytaliśmy też samych mieszkańców. Opiniom krytycznym towarzyszyły głosy pozytywne.

- Ludzie nie są świadomi, jak bardzo jest ona potrzebna - powiedziała nam Gabriela Konopacka, mieszkanka Białegostoku. - Niech przez co najmniej tydzień zbierają śmieci w swoim mieszkaniu, to zobaczą ile ich produkują. Przecież trzeba z nimi coś zrobić. Na zachodzie takie spalarnie powstają między osiedlami i nikt się temu nie sprzeciwia. To jest kwestia dobrego poinformowania społeczeństwa o potrzebie, jaką jest spalarnia śmieci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna