Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Specjaliści chorób zakaźnych apelują do rządzących. Chodzi o m.in. o kontrolę certyfikatów szczepień przez pracodawców

Izolda Hukałowicz
Izolda Hukałowicz
Prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych.
Prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych. Wojciech Wojtkielewicz
Członkowie zarządu głównego Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych piszą do prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego, ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, marszałek Sejmu Elżbiety Witek i marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. Apelują m.in. o przyspieszenie prac nad przepisami umożliwiającymi kontrolowanie przez pracodawców tego, czy ich pracownicy posiadają Unijny Certyfikat COVID.

Zarząd główny Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych wystosował list otwarty do najważniejszych osób w państwie. List zawierający apel ma związek - jak czytamy - "z olbrzymią liczbą zachorowań i zgonów spowodowanych COVID-19, ograniczeniem dostępu do opieki zdrowotnej dla pacjentów z innymi chorobami oraz niepewnością związaną z pojawianiem się nowych wariantów wirusa".

O co postulują specjaliści chorób zakaźnych? Rozmawialiśmy o tym z prof. Robertem Flisiakiem, prezesem Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych.

Przeczytaj też:

Apelują państwo o rozpoczęcie w trybie pilnym prac nad aktami prawnymi ograniczającymi dostęp osób nieposiadających certyfikatów szczepień do miejsc publicznych w zamkniętych przestrzeniach. Dlaczego jest to tak ważne?

W tej chwili jesteśmy bezradni - z punktu widzenia legislacyjnego - na wypadek dalszego utrzymywania się zakażeń albo nawet wzrostu, czyli “fali na fali”, którą może nam zgotować nowy wariant czy kolejne warianty.

To nie chodzi o to, że te unormowania muszą być wprowadzone już teraz, ale pewne ramy legislacyjne powinny być już ustalone. Takie ramy umożliwiałyby wprowadzenie pewnych działań natychmiastowo, w momencie, gdy pojawi się zagrożenie na przykład w postaci pewnej liczby zachorowań czy określonego poziomu zajętości łóżek w szpitalu, co jest jeszcze bardziej istotne, gdyż ten parametr powoduje, że ograniczony jest dostęp do opieki zdrowotnej dla osób z innymi chorobami.

Niektórzy twierdzą, że takie ograniczenia dla niezaszczepionych to dyskryminacja i ograniczanie ich wolności...

Pamiętajmy, że certyfikat uwzględnia nie tylko zaszczepienie, ale też status ozdrowieńca oraz test w kierunku koronawirusa, który jednak ma krótki termin ważności, zwykle do dwóch dni. Natomiast, jeżeli dyskutujemy o wolności, to ja i mi podobni mamy prawo do życia bez zagrożenia epidemiologicznego. Jeżeli ktoś ogranicza nam to prawo, to ogranicza naszą wolność. W związku z tym, że większość ludzi się zaszczepiła i we wszelkich opublikowanych ostatnio sondażach większość jest za takimi rozwiązaniami, które minimalizują rozszerzanie się epidemii, to mniejszość społeczeństwa nie może ograniczać wolności większości. A niestety, mamy pojedyncze osoby, które robią bardzo dużo szumu i bardzo dużo złego.

Przeczytaj też:

Postulują też państwo podjęcie w trybie pilnym prac nad aktami prawnymi umożliwiającymi kontrolowanie przez pracodawców posiadania przez pracowników Unijnego Certyfikatu COVID. Ale przecież mamy już projekt ustawy w tej kwestii autorstwa posłów PiS?

Ten projekt mamy już od wielu miesięcy, dlatego piszemy o przyśpieszeniu prac legislacyjnych. To powinno być już dawno uchwalone.

Ale nie zostało... Skąd te opóźnienia?

W tej chwili mamy taką sytuację, że jest dwóch posłów, którzy terroryzują parlament i buntują inne ugrupowania. To jest bulwersujące. Dlatego nasz głos oraz głos osób, które popierają nasz apel, ma być przeciwwagą wobec pojedynczych głosów osób przeciwnych.

Kto konkretnie popiera ten apel?

Apel popiera nie tylko Zarząd Główny naszego towarzystwa. W tym zarządzie jest 6 członków Rady Medycznej przy premierze. Oprócz tych 6 członków, dodatkowo 6 innych członków, którzy nie są w Zarządzie Głównym, poparło nasz apel, czyli w sumie 12 na 17 członków Rady Medycznej popiera list. Otrzymałem też poparcie ze strony Naczelnej Rady Lekarskiej i mam sygnały, że kolejne towarzystwa naukowo-medyczne również przełączają się.

Przeczytaj też:

Wróćmy do pracodawców. Powinni kontrolować swoich pracowników pod kątem zaszczepienia?

W projekcie ustawy nie ma przymusu, ale jest danie prawa tym pracodawcom, którzy chcą to wprowadzić. Bo w tej chwili ci, którzy chcą, nie mogą tego zrobić. Natychmiast zgłaszane są wobec nich wnioski do sądu pracy. Więc chodzi o danie prawa pracodawcy, a co on z tym prawem zrobi, to jest jego dobra wola.

Kolejny postulat dotyczy coraz częściej ujawnianych przypadków “lewych” szczepień. O co tu apelujecie?

Chodzi o to, żeby bardzo szybko wprowadzić zapisy w kodeksie karnym, które w sposób dolegliwy spowodują penalizację oszustw związanych z szczepieniami. W kodeksie karnym można wprowadzić przepis, który powodowały, że jeśli w proceder zamieszany jest np. lekarz i udowodni mu się przestępstwo, to traci on prawo wykonywania zawodu. Bo jeśli chodzi o kary finansowe, to jest to niewystarczające. Ci ludzie i tak dużo zarobili na tym procederze i stać ich na mandaty.

Czy słyszał Pan o takich przypadkach fałszerstw w naszym regionie?

Oczywiście. Regularnie mamy podejrzenia co do pacjentów, którzy są hospitalizowani w naszym szpitalu. Tylko udowodnienie tego nie jest takie proste. W zasadzie jedynym sposobem jest prowokacja, którą mogą zrobić dziennikarze lub też policja, która ma do tego uprawnienia, możliwości i środki. Uważam, że powinno zostać ogłoszone, że jeśli osoby, które poddały się temu procederowi, zgłoszą się teraz na policję, to będą występowały w roli świadka, a nie oskarżonego.

Przeczytaj też:

Ostatni punkt apelu dotyczy zachowania zasad DDM (dystans, dezynfekcja, maseczka). Służby porządkowe niedostatecznie egzekwują przestrzeganie tych nakazów?

Wystarczy przejść się po galeriach handlowych w Białymstoku i zobaczyć, które z nich podchodzą poważnie do egzekwowania obowiązku noszenia maseczek, a które nie. Uważam, że skoro na Wszystkich Świętych można było postawić po dwóch policjantów przy bramach cmentarzy, choć nie wiadomo po co, bo przecież ludzie byli na świeżym powietrzu, to można też przy wejściu do galerii postawić dwóch policjantów, którzy od czasu do czasu wejdą do środka, przejdą się po tej galerii i wlepią parę mandatów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Specjaliści chorób zakaźnych apelują do rządzących. Chodzi o m.in. o kontrolę certyfikatów szczepień przez pracodawców - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna