- Termin rozprawy nie został jeszcze wyznaczony, ale mamy nadzieję, że rozprawa odbędzie się jeszcze w tym roku - mówi mecenas Rafał Grochowski, które reprezentuje nasze miasto przed Sądem Najwyższym. To tam, po blisko roku przerwy, powinien rozstrzygnąć się spór ze spółką Eiffage, czyli pierwszym budowniczym stadionu przy ul. Słonecznej. Do Sądu Najwyższego wpłynęły już wnioski od stron sporu o wznowienie postępowania.
A chodzi o ponad 120 mln zł. Tyle, zgodnie z sądowym wyrokiem, powinien otrzymać Białystok od Eiffage za opóźnienia przy budowie stadionu. Zamiast zapłaty pojawiła się jednak kasacja w SN. Były też próby ugody (spółka zaproponowała, że zapłaci miastu 80 mln zł), ale do ostatecznego porozumienia nie doszło. Czy ugoda nadal jest możliwa? - Jeżeli wystąpiliśmy do sądu z wnioskiem o wyznaczenie terminu postępowania, oznacza to, że zdajemy się na rozstrzygnięcie sądowe. Natomiast nie jest wykluczone, że sprawa zakończy się postępowaniem ugodowym, ale przed sądem - wyjaśnia mecenas Grochowski.
Ewentualna ugoda może się wiązać z finansowymi ustępstwami ze strony miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?