Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sport kształtuje nasz charakter, wymaga poświęceń i wyborów

Anna Kopeć
Marek Twardowski, kajakarz Cresovii Białystok swoją wielką karierę sportową rozpoczął właśnie na lekcji wf.
Marek Twardowski, kajakarz Cresovii Białystok swoją wielką karierę sportową rozpoczął właśnie na lekcji wf. Anatol Chomicz
Wysiłek fizyczny bardzo sprzyja wysiłkowi intelektualnemu. Mózg jest lepiej ukrwiony, poprawia koncentrację, która jest niezbędnym elementem podczas uczenia się - mówi Marek Twardowski, wielokrotny medalista mistrzostw świata i Europy w kajakarstwie. Aby docenić, tych którzy kochają sport można zagłosować: na Najpopularniejszego Ucznia Sportowca 2014 oraz na Nauczyciela Wychowania Fizycznego 2014 .

Pamięta Pan lekcje wf-u w swoich szkołach? Jak wyglądały?
Bardzo dobrze pamiętam lekcje wychowania fizycznego. Po pierwsze był to mój ulubiony przedmiot, a po drugie śmiało można powiedzieć, że właśnie od tych zajęć zaczęła się moja kariera sportowa. Z tymi lekcjami jest tak, że w zasadzie wszystko zależy od ucznia i od jego chęci, podejścia. Obecnie szkoły mają wyśmienite zaplecze do prowadzenia zajęć sportowych. Kiedyś to wyglądało nieco inaczej. Jeśli uczeń chce i lubi się ruszać to na sali czy na boisku - zawsze znajdzie coś dla siebie.

Którą dyscyplinę na szkolnym wf-ie lubił Pan najbardziej?
We wszystkich chętnie brałem udział. Najbardziej jednak lubiłem grać w siatkówkę. Kiedyś myślałem, że będę siatkarzem, oczywiście dopóki nie spróbowałem przygody z kajakami.

Zdarzały się Panu dni buntu i nie ćwiczył na lekcjach?
Nie, nigdy nie miałem takich momentów.

Większość z nas po raz pierwszy ze sportem zetknęła się właśnie na lekcjach wf, w szkole. Dlaczego sport w życiu młodych ludzi jest tak ważny?
Jak wspomniałem moja kariera sportowca zaczęła się właśnie szkole. Kiedyś na lekcję wf przyszedł trener kajakarstwa - szukał chłopaków do sekcji. Oczywiście od razu się zgłosiłem, bo zawsze lubiłem sport. Dla tej dyscypliny musiałem pokonać nawet strach przed wodą. Albowiem krótko przed naborem wpadłem do jeziora i o mało nie utonąłem. Bałem się wody. Po tym wypadku moja mama nie chciała żebym pływał, ale co i rusz w szafach trafiała na moje upchane po kryjomu mokre ubrania. Nawet mój trener przez długi czas nie wiedział, że nie potrafię pływać. Dlaczego więc sport jest tak ważny w życiu młodych ludzi? Myślę, że przede wszystkim kształtuje nasz charakter, uczy systematyczności, ciężkiej pracy, wymaga poświęceń i wyborów. Z punktu widzenia parokrotnego mistrza świata mogę powiedzieć też, że sport uczy przede wszystkim pokory.

Dziś jest Pan utytułowanym sportowcem, kiedy odkrył Pan w sobie sportową pasję?
To raczej we mnie ją odkryto. Moje sukcesy sportowe to składowa paru czynników. Przede wszystkim ważny jest bardzo dobry, motywujący trener. Będę trochę nieskromny, ale muszę przyznać, że także istotny był mój talent, który ten trener potrafił ze mnie wydobyć. Do tego genetyka (siła, szybkość, moc) oraz po prostu - szczęście.

Jak przekonałby Pan młodych ludzi do tego, że warto ćwiczyć na wf-ie?
Może tym, że mam 35 lat, a wyglądam na 25 (śmiech). A tak poważnie sport zapewnia dobry wgląd, co w dzisiejszych czasach jest podobno bardzo ważne.

Czy wysiłek fizyczny sprzyja wysiłkowi intelektualnemu?
Oczywiście, że sprzyja i to bardzo. Dzięki wysiłkowi fizycznemu mózg jest lepiej ukrwiony, spowalnia to proces starzenia, i co ważne wysiłek fizyczny poprawia koncentrację, która jest niezbędnym elementem podczas uczenia się. To tak pokrótce.

Jak wspierać i zachęcać dzieci i młodzież do aktywności fizycznej?
Jestem ambasadorem projektu Lotto "Milion marzeń". Właśnie takie akcje mają za zadanie wspierać i zachęcać młodzież do aktywności fizycznej za pomocą atrakcyjnych lekcji wychowania fizycznego, jak też przez promowanie sylwetek utytułowanych sportowców. Młodzi ludzie nie znają mnie z plakatów, z telewizji czy z gazet. Stoję za to przed nimi i prowadzę zajęcia. Mogą ze mną porozmawiać. Może ktoś pomyśli sobie "skoro jemu się udało to może i mnie". Jest zapewne wiele metod zachęcających do ćwiczeń. O ile to możliwe warto prowadzić tzw. alternatywne lekcje wf. Ich istotą jest to, że wszyscy uczniowie nie muszą robić tego samego. Przeciwnie młodym ludziom daje się wybór: kilka dyscyplin sportowych podczas lekcji wf. Wówczas każdy znajdzie coś dla siebie.

Podziel się ciekawymi pomysłami

- Jesteś wuefistą i swoje lekcje organizujesz w nietypowy sposób? Działasz na rzecz popularyzacji sportu wśród dzieci i młodzieży? Twoi uczniowie mogą pochwalić się dużymi sukcesami sportowymi w skali regionu czy kraju? Koniecznie daj nam znać!

- W naszej kampanii wokół plebiscytów na Nauczyciela Wychowania Fizycznego 2014 i Na Najpopularniejszego Ucznia-Sportowca 2014 chcemy pokazać takie szkoły w województwie podlaskim, gdzie lekcje wf nie są zmorą uczniów. Zachęcamy dyrektorów szkół, nauczycieli, trenerów, rodziców, społeczników do dzielenia się swoimi doświadczeniami. Na łamach "Gazety Współczesnej" z przyjemnością zaprezentujemy tych, z których warto brać przykład.

- Materiały (teksty, zdjęcia, kontakty) należy wysłać na adres: [email protected]

- W ten sposób możemy wspólnie stworzyć poradnik dobrych praktyk i uatrakcyjnić lekcje wf, by uczniowie nie musieli już przynosić zwolnień z lekcji.

Doceń, tych którzy kochają sport

Na Najpopularniejszego Ucznia Sportowca 2014 zagłosujesz >>>> tutaj.

Na Nauczyciela Wychowania Fizycznego 2014 zagłosujesz >>>> tutaj.

Patroni plebiscytów na Najpopularniejszego Ucznia Sportowca 2014 oraz Nauczyciela Wychowania Fizycznego 2014

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna