Nasz zawodnik może zostać w domu i czekać cztery lata na następną szansę, bo ktoś czegoś nie dopatrzył. Trener Aleksander Kolybelnikow, po uczciwej walce wygranej przez Skowrońskiego i jego kolegę z osady Romana Rynkiewicza, zdecydował, że to oni, a nie poznański duet: Paweł Baraszkiewicz, Daniel Jędraszko, wystartują w C-2 na 500 metrów. Ta druga dwójka była wspaniała, ale osiem lat temu, gdy w pięknym stylu zdobyła srebro w Sydney. Niestety, względy formalne mogą sprawić, że to Jędraszko wsiądzie do osady z Rynkiewiczem, a nie nasz Paweł.
Lista "świętych"
- Zgłaszając kadrę, trener Kolybelnikow nie wpisał tam Pawła Skowrońskiego na listę rezerwową - mówi "Współczesnej" prezes Polskiego Związku Kajakowego Ryszard Seruga. - Przy dostarczaniu dokumentów do MKOl obowiązują procedury i terminy. W tej chwili przepisy zezwalają na zmianę zawodnika, jedynie ze względów medycznych. Drugi sposób to oświadczenie woli jednego z kajakarzy, w którym zrzekłby się swojego miejsca w kadrze na rzecz kolegi.
Wydaje się to droga oczywista. Choć Kolybelnikow nie uzupełnił papierów, dawał jasno do zrozumienia, że jeszcze szuka optymalnego składu osad. Jędraszko, po porażce w sprawdzianie w Plowdiw, oświadczył, że zrzeka się prawa startu w igrzyskach. Dzień później jego macierzysty klub, Posnania Poznań, w jego imieniu przesłał dokument odwołujący wcześniejsze pismo! Udało się nam ustalić, że wczoraj kajakarz, w rozmowie z Rynkiewiczem, potwierdził, że on sam tego nie zrobił. Jego klub chce, by jednak zmienił zdanie - kosztem dobra reprezentacji i wbrew zasadom fair play.
- Kajakowy związek od lat jest pod presją Poznania - mówi nam Skowroński. - Daniel podpisał stosowne oświadczenie i wszystko wydawało się jasne. Poznań na siłę chce jednak zatrzymać swojego zawodnika w kadrze. Nie wiem, być może na niego samego też będzie wywierał nacisk.
Walulik rusza z odsieczą
Cała sprawa ma się rozstrzygnąć dzisiaj. W siedzibie związku, w Warszawie spotkają się: prezes Seruga, trener Kolybelnikow oraz szefowie związków wojewódzkich: wielkopolskiego - Rafał Piszcz i podlaskiego - Wojciech Walulik. 36-letni prezes z Podlasia nie składa broni.
- Nie ma rzeczy niemożliwych. Prezes Seruga stara się zachować obiektywizm, ale myślę, że to do niego będzie należało ostatnie zdanie. Przeszkody formalne, które przecież można pokonać, to jedno, a meritum sprawy to drugie. Tu chodzi przecież o to, że na igrzyska mają jechać najlepsi. Paweł to młody, obiecujący zawodnik, po igrzyskach "pierwszy garnitur" reprezentacji - mówi Walulik.
Jędraszko trzyma w rękach karierę kolegi
Po prezesach w centrali stawią się Daniel Jędraszko i jego kolega klubowy Paweł Baraszkiewicz. Wydaje się, że wtedy dojdzie do momentu kulminacyjnego. Jędraszko, kończący karierę, może zamknąć drogę do Pekinu zdolnemu koledze. Może też zachować się honorowo i pokazać jak wielkim jest sportowcem. Wówczas, zgodnie z wcześniejszym oświadczeniem, zrzeknie się swojego miejsca w osadzie na rzecz Skowrońskiego.
- W tym roku podobnie walczyliśmy o Edytę Dzieniszewską ze Sparty Augustów. Wygrały względy sportowe. Jesteśmy traktowani trochę jak "chłopcy z prowincji" i musimy wszystko zdobyć wynikami sportowymi. Wciąż udowadniać, że nie jesteśmy "wielbłądami". Szanse oceniam pół na pół, ale wierzę, że znów nam się uda - kończy Wojciech Walulik.
Sprawa, o której piszemy, ma już swój spory oddźwięk w kraju. Środowisko kajakowe jest poruszone, sporo cierpkich komentarzy pojawia się też w internecie. Oto dwa, łagodniejsze, z nich (z forum onet.pl).
"Mi osobiście byłoby głupio wiedząc, że jadę na kadrę bo mam załatwione!"
(wetrran75)
"Nie podejrzewam Daniela o brak honoru, bo sam uznał, że wyścig dwójek na 500 m odbył się uczciwie. To Posnania ma w d... polskie kajakarstwo i wykorzystuje fakt, że z formalnego punktu widzenia ten wyścig już nie powinien się odbyć" (Babajaga).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?