- Nie będziemy faworytami, bo przyjadą duże "misie" po 140, 150 kilogramów, a my w sobotę na Ukrainie startujemy w mistrzostwach świata do 110 kilogramów - mówi Marek Czajkowski, który wraz z Grzegorzem Łaniewskim reprezentować będzie białostockich gospodarzy. - Nie będziemy faworytami, ale liczymy, że staniemy się czarnym koniem zawodów. W każdym razie nie boimy się żadnej konkurencji i powalczymy. Oby tylko na Ukrainie nie przytrafiły nam się kontuzje - przekonuje.
- Czeka nas długa droga i całą noc będziemy w trasie, ale nie boimy się zmęczenia. Przyjdą kibice, będzie doping, adrenalina podskoczy i liczę na dobry występ - dodaje Grzegorz Łaniewski.
Siłacze rywalizować będą m. in. w hantlach, przerzucaniu opon, walizkach, czy przerzucaniu kul przez kozła. W sumie organizatorzy przewidzieli siedem konkurencji. Po dwóch odpadnie dwa z ośmiu duetów. Pozostałe sześć par powalczy o mistrzowskie medale.
Wstęp na zawody jest wolny, ale w czasie trwania mistrzostw przeprowadzona będzie zbiórka charytatywna na leczenie i rehabilitację małego Franka Gogola. Warto zatem wybrać się w niedzielne popołudnie na Rynek Kościuszki, by zobaczyć rywalizację siłaczy i wesprzeć szlachetną akcję.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?