Sposoby na komary? Nietoperz poradzi sobie z owadami!

A przy okazji pozbędziemy się uprzedzeń wobec tych latających ssaków. Nasze poczciwe nocki i mroczki nie są wampirami i nie wkręcają się w ludzkie włosy.

Jak cienie na nocnym niebie
Nietoperze są wszędzie i przenoszą się bliżej ludzi, a to my bezlitośnie wycinamy ich ulubione siedziby - stare drzewa z dziuplami. Coraz mniej jest opuszczonych domostw.

- Gospodarka leśna i intensywne rolnictwo pustoszą nietoperzą populację. Cywilizacja dotarła także do naszej Puszczy Rominckiej, więc trzeba ratować, co się jeszcze da - mówi Maciej Kordjak z Galwieci k. Gołdapi.

Pan Maciej jest szefem Stowarzyszenia Fabryka Cudów i to ludzie wrażliwi na los żywych stworzeń podjęli się projektu "Czynna ochrona nietoperzy Puszczy Rominckiej".

I robią to jak najbardziej czynnie, bo na drzewach pojawiły się... budki dla nietoperzy.

- Jest to znana od 15 lat forma ratowania tych stworzeń, ale póki co w innych krajach. To porządne schronienia i miejsca lęgowe - tłumaczy Kordjak.

Fabryka Cudów zamontowała ostatnio aż 104 takie budki.

W okolicach Galwieci można spotkać aż 11 spośród wszystkich znanych w Polsce nietoperzy. Wszystkie są objęte ochroną.

Wytępi szkodniki w lesie
- Mamy tu bardzo rzadkiego mroczka pozłocistego i jedne z największych: borowce i borowiaczki. Ich duże kolonie występują najczęściej obok ludzkich siedzib. Dobrym miejscem jest strych, wieża kościoła, każde mroczne miejsce - mówią ludzie zafascynowani tajemniczymi stworzeniami.

Kapitalną metodą na odtworzenie nietoperzej populacji są programy ochrony drzew przed owadzimi szkodnikami lasów. Z nietoperzami wiąże się wiele mitów. Nieprawdą jest, że wplątują się we włosy. Posługują się echolokacją. Są długowieczne, dożywają nawet 30 lat.

- Są też żywymi środkami owadobójczymi. Jeden nocek rudy w ciągu jednej nocy może zjeść do 500 komarów - ujawnia tajemnice nietoperzego menu Maciej Kordjak.