Wczoraj, o godz. 14.25 dyżurny suwalskiej policji otrzymał informację, że w markecie znajduje się ładunek wybuchowy, którego eksplozja nastąpi za pół godziny.
Policjanci natychmiast pojechali pod wskazany adres. Ewakuowali klientów i personel sklepu, na ponad godzinę wstrzymali ruch na Reja - ulicy przy której sklep się znajduje.
- Alarm był fałszywy - mówi Krzysztof Kapusta, oficer prasowy suwalskiej komendy.
Kilka godzin później funkcjonariusze ustalili "dowcipnisia". Okazał się nim 20-latek mieszkający przy sąsiedniej ulicy. Mężczyzna odpowie za swój czyn przed sądem. Grozi mu do 3 lat więzienia oraz do 5 tys. zł. grzywny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?