Sprawdzić, gdzie i kiedy fotoradar robi zdjęcia

Komentarz

Komentarz

Więcej nie przyjadą
Ci, którzy wiedzą o zwyczajach strażników, łatwo unikną kosztownych zdjęć. Gorzej mają turyści. Podróżując w pośpiechu na upragniony urlop, mogą się zapomnieć i przekroczyć dozwoloną prędkość. Oczywiście, że wszyscy powinni przestrzegać przepisów. Ale czy dobrze jest uprzedzać o miejscu ustawienia radaru? Kierowcy i tak wymieniają się informacjami o tym, gdzie "łapią". Więc po co urzędnicy mają ułatwiać im unikanie mandatu?

P. Tomkiewicz

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Gmina Miłki i Giżycko udostępnia harmonogramy pracy fotoradaru. W Ełku na taką rewolucję się nie zanosi.

Zawsze trzeba jeździć bezpiecznie i zgodnie z przepisami. Żeby uniknąć narzekań kierowców, którzy dostają mandaty, postanowiliśmy publikować harmonogramy pracy fotoradaru - wyjaśnia Stanisław Wąsiakowski, wójt gminy Miłki. Wystarczy wejść na stronę samorządu żeby sprawdzić, kiedy, przy której drodze, a nawet w jakich godzinach zostanie ustawione urządzenie.

Pełna przejrzystość
W tym roku przenośne fotoradary pojawiły się w gminie Giżycko i Miłki. Jak zapewniają przedstawiciele obu samorządów, chodzi im o poprawę bezpieczeństwa. Bywają bowiem dni, że fotoradary robią nawet sto zdjęć dziennie.

Zdaniem wielu kierowców są one maszynką do zarabiania pieniędzy do gminnej czy miejskiej kasy. Żeby odeprzeć takie zarzuty, samorządowcy z Giżycka i Miłek postanowili publikować harmonogramy pracy urządzeń.

Wchodząc na stronę gminy Miłki znajdziemy informację, że dziś fotoradar będzie ustawiony na drodze nr 63 w godzinach od 10 do 13. Jutro natomiast na tej samej trasie od 10 do 20. Żeby kierowcy nie czuli się zbyt pewnie, urzędnicy nie podają dokładnych miejsc, w których będzie stał fotoradar.

Nieco inną taktykę przyjęto w gminie Giżycko. Z harmonogramu zamieszczonego na stronie internetowej samorządu dowiemy się, że w piątek fotoradar będzie ustawiony na 59-kilometrze drogi w Wilkasach na ulicy Olsztyńskiej. Nie wiadomo jednak, w jakich godzinach.

Jak zapewniają urzędnicy, fotoradar nie jest wymierzony przeciwko turystom.

- Nie chcemy ich odstraszać. Ale wszyscy powinni przestrzegać przepisów - dodaje Stanisław Wąsiakowski.

Choć jak przyznaje, wielu przyjezdnych nie stosuje się do obowiązujących przepisów.

Musi być zaskoczenie
Nieco inne zdanie na temat publikowania informacji o pracy fotoradaru mają ełccy strażnicy miejscy.
- Zgodnie z przepisami możemy mierzyć prędkość tylko w odpowiednio oznaczonych miejscach. Kierowca jadąc widzi te znaki. Taka szczegółowa informacja na temat pracy fotoradaru wydaje mi się niepotrzebna - uważa Krzysztof Skiba, komendant ełckiej straży miejskiej.

Zdaniem funkcjonariuszy kierowcy zawsze powinni jeździć zgodnie z przepisami, a nie tylko w miejscach, gdzie mierzy się im prędkość.

Wielu ełckim kierowcom pomysł samorządowców z gminy Miłki i Giżycko podoba się.
- Dla lokalnych mieszkańców to dobrze. Nikt nie będzie już mówił, że czają się za krzakami, łapią z ukrycia. Każdy będzie wiedział gdzie stoją. A płacić będą głównie przyjezdni - uważa Adam Trojanowski.