Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawdziliśmy, ile parlamentarzyści wydają na płace, podróże, rachunki

Paweł Tomkiewicz [email protected]
Słono płacimy za biura posłów.

Ponad 145 tys. zł - tyle w ubiegłym roku na prowadzenie biur poselskich wydał Andrzej Orzechowski z Platformy Obywatelskiej. To prawie najwięcej spośród dziesięciu posłów z naszego regionu. Gdyby wydał o 2 zł więcej, przekroczyłby ryczałt, jaki dostają parlamentarzyści z Kancelarii Sejmu. Natomiast najbardziej oszczędnym posłem okazał się Paweł Papke (PO). Ze 149 wydał 119 tys. zł.

Rocznie posłowie mają na szeroko pojęte prowadzenie biura 142,8 tys. zł. Jeśli nie wydadzą całości, nadwyżki przechodzą na rok następny. Na przykład Tomasz Makowski z Ruchu Palikota "wypracował" prawie 9 tys. zł nadwyżki.

Na co posłowie przeznaczają pieniądze otrzymywane w ramach ryczałtów? Na wynajęcie i wyposażenie biur poselskich, wynajem sal na spotkania z wyborcami, wynagrodzenia pracowników, rozmowy telefoniczne, korespondencję, podróże służbowe autem lub taksówką swoje i pracowników itp.

Na kwiaty wydał 1 539 zł
Andrzej Orzechowski prowadzi pięć biur poselskich - w Ełku, Szczytnie, Kętrzynie, Olecku i Gołdapi. Na ich wynajem w ubiegłym roku wydał ponad 29 tys. zł. Zatrudnia też trzech pracowników. Ich pensje pochłonęły ponad 54 tys. zł. Z kolei podróże samochodem kosztowały go ok. 26 tys. zł.
Z kolei Tomasz Makowski, drugi z ełckich parlamentarzystów, prowadzi tylko dwa biura w Ełku i Olsztynie. Roczny koszt ich wynajmu to ponad 17 tys. zł. Poseł zatrudnia dwie osoby, na których pensje wydał niecałe 23 tys. zł. Natomiast na paliwo na podróże związane z wykonywaniem mandatu - 35 tys. zł.
Z ryczałtu otrzymywanego z Kancelarii Sejmu nasi posłowie mogą pokrywać także inne wydatki. Na ekspertyzy, opinie i tłumaczenia Tomasz Makowski w 2012 roku wydał ponad 17 tys. zł. Natomiast drugi z ełckich parlamentarzystów ani złotówki. Poseł Makowski znacznie więcej wydaje również na materiały biurowe, prasę itp. W ubiegłym roku na ten cel przeznaczył ponad 6,5 tys. zł. Z kolei ełcki poseł z PO prawie o połowę mniej.
Z państwowych pieniędzy nasi posłowie mogą pokrywać również tzw. inne wydatki czyli na przykład na artykuły spożywcze czy kwiaty. I jak się okazuje, znacznie częściej z tej możliwości korzysta poseł Orzechowski. W ubiegłym roku na żywność wydał 1 933 zł, natomiast na kwiaty - 1 539 zł. Natomiast w sprawozdaniu Tomasza Makowskiego wśród innych wydatków widnieje tylko jedna pozycja - wiązanka za kwotę 50 zł.
Zaoszczędził prawie 30 tys. zł
Na wydatkach na prowadzenie biur poselskich nie oszczędza większość posłów z naszego okręgu wyborczego.
Najwięcej na pensje pracowników - ok. 70 tys. zł wydał Jerzy Szmit (Prawo i Sprawiedliwość), a Iwona Arent (PiS) tylko o 10 tys. zł mniej. Spore pieniądze nasi parlamentarzyści wydają też na przejazdy samochodami. Najwięcej - 46 tys. zł na paliwo przeznaczył Janusz Cichoń (PO).
Natomiast najmniej autem jeździ Jerzy Szmit. Jego wydatki na ten cel pochłonęły 19 tys. zł.
Oprócz Andrzeja Orzechowskiego jedynie po kilkaset, a nawet kilka złotych z przysługujących pieniędzy zaoszczędzili Tadeusz Iwiński (Sojusz Lewicy Demokratycznej), Jerzy Szmit czy Beata Bublewicz (PO).
Najbardziej oszczędnym posłem okazał się Paweł Papke. Byłemu siatkarzowi udało się zaoszczędzić prawie 30 tys. zł. Ponad 10 tys. zł na następny rok przejdzie Zbigniewowi Włodkowskiemu z Polskiego Stronnictwa Ludowego, a Tomaszowi Makowskiemu - prawie 9 tys. zł.

Czytaj e-wydanie »

Baza firm z Twojego regionu**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna