Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawdziliśmy, ile zarabiają i jakie majątki mają starostowie mazurskich powiatów i ich zastępcy.

Paweł Tomkiewicz [email protected]
Archiwum
Na biedę nie powinni narzekać.

Andrzej Nowicki, starosta powiatu piskiego o największym bezrobociu w regionie, zarobił w ubiegłym roku 155 tys. zł. To najwięcej spośród wszystkich mazurskich starostów. Dla porównania Krzysztof Piłat rządzący powiatem ełckim zarobił 146, a Halina Faj, jedyna kobieta na stanowisku starosty na Mazurach - 103 tys. zł.

Zarabiają głównie na etatach

Co roku urzędnicy i samorządowcy zobowiązani są do składania oświadczeń majątkowych. Muszą wykazać w nich dochody, ich źródła i majątek, którego są właścicielami lub współwłaścicielami.

Spośród sześciu mazurskich starostów i ich zastępców najwięcej zarabia Andrzej Nowicki. Za kierowanie urzędem i podległymi jemu jednostkami otrzymał w ubiegłym roku 155 tys. zł. Jego zastępca Marek Wysocki otrzymał 150 tys. zł.

Niewiele mniej w ubiegłym roku z tytułu zatrudnienia w starostwie zarobili Krzysztof Piłat i Marek Chojnowski z powiatu ełckiego. Pierwszy z nich 146, a jego zastępca 147 tys. zł. 145 tys. zł za swoją pracę otrzymał Mirosław Drzażdżewski, starosta giżycki.

Po około 134 tys. zł zarobili Andrzej Kisiel, starosta olecki, Andrzej Ciołek, starosta gołdapski i Wacław Strażewicz, wicestarosta giżycki.
Najmniej spośród wszystkich włodarzy powiatowych zarobiła w ubiegłym roku Ewa Bogdanowicz-Kordjak, wicestarosta z Gołdapi - nieco ponad 81,7 tys. zł.
Ale praca w starostwach to nie jedyne źródło dochodu naszych samorządowców.

Marek Chojnowski z powiatu ełckiego jest członkiem rady nadzorczej w Przedsiębiorstwie Gospodarki Odpadami Eko-Mazury oraz miejskiej spółce - Zespół Inwestycji. Dzięki temu w ubiegłym roku wzbogacił się o ponad 17 tys. zł.

Z kolei Andrzej Ciołek z powiatu gołdapskiego jest posiadaczem gospodarstwa rolnego. Dzięki dopłatom otrzymał 33,3 tys. zł.

Ponad pół miliona na koncie

Większość starostów i ich zastępców swoje funkcje pełni już kolejną kadencję. Dzięki niemałemu wynagrodzeniu udało im się zgromadzić całkiem pokaźne majątki.

Zdecydowanie największymi oszczędnościami może pochwalić się Andrzej Ciołek. W różnych formach - oszczędnościach, papierach, akcjach, udało mu się zgromadzić około 544 tys. zł. Całkiem sporo odłożył również Wacław Strażewicz - 445 tys. zł, Andrzej Kisiel - 363 tys. zł i Marek Wysocki - 304 tys. zł.
Dla porównania żadnych oszczędności nie mają zgromadzonych Marek Chojnowski i Andrzej Nowicki.
Samorządowcy mają też sporo nieruchomości. Najdroższe są te należące do Andrzeja Kisiela. Dom, mieszkanie i działkę wpisane w oświadczeniu majątkowym wycenił na 705 tys. zł.

Ponad 300 tys. zł są natomiast warte nieruchomości należące do Mirosława Drzażdżewskiego, Kazimierza Iwanowskiego, wicestarosty oleckiego i Andrzeja Ciołka.

Jako jedyny żadnych nieruchomości nie posiada Krzysztof Kołaszewski, zastępca starosty węgorzewskiego.
Sprawdziliśmy też, jakimi autami jeżdżą nasi samorządowcy. Większość starostów i wicestarostów ma po jednym samochodzie. Posiadaczami dwóch aut są Marek Chojnowski, Andrzej Kisiel, Andrzej Nowicki czy Krzysztof Kołaszewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna