Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco
Największe zapotrzebowanie na pracowników w woj. podlaskim wykazuje branża handlowa. W ub. roku do przedstawicieli handlowych i doradców klienta skierowano ok. 4,1 tys. ofert. Spore szanse na zatrudnienie mają też kierowcy ciężarówek oraz cieśle. O ile jednak w pierwszym przypadku w urzędach pracy zarejestrowanych było 422 osób o tym zawodzie (ofert zaś 1,6 tys.), to w przypadku cieśli, fachowców nie ma praktycznie w ogóle.
Fachowcy budowlańcy górą!
- W 2011 r. wśród absolwentów podlaskich szkół zawodowych nie było żadnego cieśli, w tym roku będzie jeden - tłumaczy Edyta Dąbrowska z Podlaskiego Obserwatorium Rynku Pracy i Prognoz Gospodarczych w Białymstoku. - Dane z br. wskazują na umocnienie się sektora budownictwa mieszkaniowego. Jeśli te pozytywne trendy się utrzymają, może utrzyma się też zapotrzebowanie na kategorie pracowników, tj. cieśle, zbrojarze, dekarze itd.
Praktycznie każdy o tym zawodzie bez problemu znajdzie zatrudnienie.
To tylko jedne z wniosków z opublikowanego właśnie raportu "Podlaska Mapa Zawodów i Kwalifikacji". Ranking deficytowych i nadwyżkowych zawodów w 2011 r. powstał na bazie analizy ponad 56 tys. ofert pracy z różnych źródeł (portale internetowe, prasa) oraz danych z podlaskich "pośredniaków". Możliwe to było dzięki współpracy PORPiPG oraz Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Białymstoku.
Złota rączka dla rolnictwa
Wiele wskazań w grupie zawodów poszukiwanych dotyczyło robotnika gospodarczego, który w pierwszej trójce pojawił się w przypadku aż 11 powiatów. Do tej kategorii zalicza się tzw. "złote rączki", konserwatorów, sprzątaczki, robotników placowych itd.
- Nasz powiat to teren typowo rolniczy, słynący z produkcji mleka i trzody chlewnej - mówi Andrzej Szturgulewski, starosta sejneński. - Popyt na pracowników gospodarczych pojawia się szczególnie w sezonie wiosennym i jesiennym.
Jednak, jak podkreślają eksperci, statystyczna przewaga w tej kategorii zawodów, nie musi wynikać z rzeczywistych potrzeb rynku pracy.
- Robotnik gospodarczy i pracownicy obsługi biurowej, wysoko notowane w rankingu, są to zawody najczęściej poszukiwane w urzędach pracy. Bardzo często były to stanowiska pracy dofinansowane ze środków funduszu pracy w formie robót publicznych bądź staży - podkreśla Edyta Dąbrowska. - Nie wiadomo więc jaki jest rzeczywisty popyt na te zawody.
Specjaliści głównie w stolicy
W woj. podlaskim poszukiwani są najczęściej pracownicy o niższych kwalifikacjach i poziomie wykształcenia. Wyjątek stanowi Białystok (powiat grodzki), gdzie zaobserwowano duże zapotrzebowanie na specjalistów. Do takich należą: specjaliści ds. sprzedaży (174 oferty, 16 zarejestrowanych osób bezrobotnych), doradcy finansowi (124 ofert, 5 bezrobotnych), czy programiści aplikacji (117 ofert, 4 bezrobotnych).
Wśród zawodów nadwyżkowych w całym województwie należy wskazać technika ekonomistę, technika rolnika oraz mechanika. Ten układ powtarza się w 9 na 17 powiatów. Oceniając szanse absolwentów ponadgimnazjalnych szkół zawodowych na znalezienie pracy, najgorzej wypadają zaś: technik ekonomista, technik usług fryzjerskich.
- Szkoły kształcą głównie na potrzeby lokalnego rynku pracy. W powiatach ziemskich, w których segment zatrudnienia zdominowany jest przez rolnictwo, są to szkoły, które kształcą techników rolników, agrobiznesu - zauważa Marcin Siedlecki z WSFiZ, członek zespołu badawczego. W ub. roku do techników rolnictwa skierowanych było zaledwie 7 ofert pracy, a rocznie mury szkół opuszcza około 2 tys. absolwentów. - Znajdują oni pracę w rodzinnych gospodarstwach.
100-procentowe szanse na zatrudnienie w minionym roku mieli: murarz, elektryk oraz opiekunka dziecięca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?