Średniowieczny pomysł na turystów

Deptak wzdłuż Narwi, kawiarenki i miejsca, gdzie można przyjemnie spędzić czas z rodziną - tego domagają się mieszkańcy miasta w cyklu Twarze Łomży, publikowanym w "Gazecie Współczesnej".
Nadzieję na realizację marzeń dwa lata temu dał im Jerzy Brzeziński, prezydent Łomży. W świetle jupiterów ogłosił przetarg na wykonanie projektu zagospodarowania nabrzeża Narwi. Mimo tego, że pół roku później projekt był gotowy, władze miasta nie dogadały się z architektem i nad Narwią nadal jest tylko piach i zarośla.
- Nosimy się z zamiarem ponownego ogłoszenia przetargu na wykonanie dokumentacji technicznej zagospodarowania brzegu Narwi - zapowiada Łukasz Czech, pracownik biura prasowego łomżyńskiego magistratu.
Co zrobić, aby miasto wreszcie "zwróciło się" ku Narwi? Wydaje się, że władze razem ze Stowarzyszeniem na rzecz Budowy Grodu Łomżyńskiego mają pomysł - powrót do średniowiecza.

Grodzisko atrakcją Łomży
- Idea rekonstrukcji średniowiecznego grodu pojawiła się już dwa lata temu - mówi Małgorzata Kuklińska, archeolog i członek stowarzyszenia. - W ubiegłym roku wykonaliśmy prace odkrywkowe na tym terenie.
W tegorocznym budżecie miasta radni przewidzieli 250 tys. zł na wykonanie projektu budowy grodziska.
- Jeszcze w tym roku teren pod budowę podniesiemy o 3 metry i mam nadzieję, że uda nam się wykonać projekt - mówi Krzysztof Babiński, prezes stowarzyszenia.
Grodzisko z przełomu XII i XIII wieku powstanie nad rzeką w okolicy "Nowego Mostu". Ma być największą atrakcją turystyczną miasta i przyciągnąć setki turystów.
- Chcemy zaangażować uczniów łomżyńskich szkół w projektowanie grodu i rozpropagować projekt, dlatego zapraszamy ich do konkursu plastycznego - mówi Krzysztof Babiński.
Prace można nadsyłać do Muzeum Północno-Mazowieckiego przy ul. Dwornej do końca maja.