Pewien 27-letni białostoczanin - Grzegorz P. - zastosował inną, nie mniej pomysłową. Podając się za policjanta, podszedł na ulicy do przypadkowej kobiety, złapał ją za rękę i zażądał wydania torebki w celu przeszukania.
P. towarzyszył 44-letni Piotr R. Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe właśnie skierowała przeciwko nim akt oskarżenia.
Do zdarzenia doszło pod koniec lipca br. przy ul. Ploretariackiej. Gdy pokrzywdzona chciała zobaczyć legitymację służbową, "funkcjonariusz" usiłował wyrwać kobiecie torebkę, zwyzywał ją i groził pobiciem. Obaj mężczyźni uciekli bez łupu, gdy pojawili inni przechodnie. Chwilę wcześniej oskarżeni spożywali alkohol.
Pokrzywdzona widziała ich z daleka. Zbliżając się w ich kierunku, usłyszała nagle "Policja!". Napastnicy usłyszeli zarzut kradzieży rozbójniczej, za którą grozi do 10 lat więzienia. W praktyce sąd może wymierzyć im wyższe kary, gdyż wielokrotnie byli karani za podobne przestępstwa, m.in. rozboje.
Grzegorz P. nie przyznał się do winy. Podobnie z resztą jak Piotr R. Ten drugi w swoich wyjaśnieniach był jednak bardziej wylewny. Twierdzi, że pokrzywdzoną poprosili o papierosa. Doszło między nim do kłótni i wyzwisk. Po tym obaj odeszli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
