Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stacje rosną jak grzyby po deszczu

Paweł Chojnowski [email protected]
Archiwum
Większa konkurencja powinna wpłynąć na jakość i niższe ceny paliw.

Cztery nowe cepeeny mają powstać w najbliższym czasie w Łomży i na tym pewnie się nie skończy. A przypomnijmy, że w samym mieście i tuż za jego granicami działa obecnie 12 stacji paliw.

Potrzebna zgoda miasta

Inwestycje są na różnych etapach. Stacja przy ul. Katyńskiej, obok powstającej galerii handlowej Veneda jest już praktycznie gotowa. Będzie oferować pod marką Shell benzynę, olej i gaz, a także mycie bezdotykowe i małą gastronomię. Otwarcia można się spodziewać w marcu (podobnie jak samej galerii).

Z kolei przy Szosie Zambrowskiej, w ramach II etapu budowy obiektu handlowo - usługowego, powstać ma stacja Orlenu (całodobowa, ze sklepem z artykułami motoryzacyjnymi, spożywczymi i prasą). Decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji inwestycji została wydana 15 listopada ub. r. Obecnie jest ona na etapie wydawania pozwolenia na budowę.

Decyzję środowiskową pod koniec grudnia uzyskała też planowana stacja przy ul. Browarnej/Wojska Polskiego (przy działających już myjniach bezdotykowych). Ostatnia stacja - przy ul. Poznańskiej, na terenie dawnej Bawełny na taką decyzję czeka.

- Budowa stacji paliw to inwestycja potencjalnie mogąca znacząco oddziaływać na środowisko - tłumaczy Anna Sobocińska, rzecznik prasowy prezydenta Łomży. - Ratusz zwraca się do sanepidu i Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o opinię, czy w przypadku tych inwestycji potrzebne jest sporządzenie raportu oddziaływania na środowisko i na ogół inwestorzy muszą takie raporty przedkładać.

Będzie konkurencja?

Czy nowe stacje paliw w mieście oznaczają to, na czym kierowcom zależy najbardziej: niższe ceny paliwa? Właścicielem stacji Shell przy Venedzie jest Marek Zacharzewski, którego stacja BP przy al. Legionów działa w Łomży od wielu lat. Z kolei Orlen przy Szosie Zambrowskiej buduje inny łomżyński przedsiębiorca Jan Kurpiewski, posiadający już stację tej sieci przy al. Piłsudskiego. Trudno tu spodziewać się konkurowania z własnymi stacjami. Natomiast pozostali inwestorzy: Danuta Rafałowska (stacja przy ul. Browarnej) i Witold Wronowski (stacja przy ul. Poznańskiej) to znani w Łomży przedsiębiorcy. Przyszłość pokaże, czy na ich stacjach kupimy tańsze paliwo.

Do gry chce się również włączyć Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji w Łomży.

- Ale najwcześniej za trzy lata - mówi Janusz Nowakowski, dyrektor MPK. - Stacja na zajezdni została wybudowana co prawda za pieniądze z miasta, ale w ramach projektu unijnego.

A to oznacza, że nie może zarabiać w okresie trwania projektu (5 lat). Później możemy się spodziewać, że również w zajezdni przy ul. Spokojnej ruszy sprzedaż paliw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna