Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stadion miejski do poprawki

Katarzyna Chojnowska [email protected]
Budowlańcy zdzierają łuszczącą się farbę, poprawiają wykruszone stopnie. Tak, aby zdążyć przed sobotnim meczem. Ponownego pomalowania wymagać będą także przetarte w wielu miejscach chodniki.
Budowlańcy zdzierają łuszczącą się farbę, poprawiają wykruszone stopnie. Tak, aby zdążyć przed sobotnim meczem. Ponownego pomalowania wymagać będą także przetarte w wielu miejscach chodniki.
Najpierw na płycie głównej nie chciała rosnąć trawa, teraz problemy pojawiły się na bieżni i trybunach.

Nie minęły jeszcze dwa lata od oddania do użytku ełckiego stadionu, a już czeka go remont.

Część prac zakończy się już w tym tygodniu

Usterki wyszły podczas ostatniej kontroli obiektu. - W niektórych miejscach łuszczy się farba, która pokrywa beton, są też pęknięcia na trybunie głównej - wylicza Artur Urbański, zastępca prezydenta Ełku. - W niektórych miejscach zapadła się także bieżnia. Ten problem zdiagnozowano już na jesieni. Czekamy na odpowiednią pogodę, by to naprawić.

Bieżnia zapadła się w kilku miejscach wzdłuż linii. Problem ten pracownicy Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który zarządza obiektem, zgłaszali już kilkukrotnie. W czwartek władze miasta spotkają się w tej sprawie z wykonawcą z Zielonej Góry. Wtedy też okaże się, kiedy będzie można ją naprawić.
Obecnie natomiast trwają prace przy trybunach.

- Każde miasto chce mieć swoją aferę - kwituje całe zamieszanie Zenon Dziądziak, prezes firmy Pribo, która była jednym z wykonawców remontu stadionu. - Na 10 stopni tyko 2, niezwiązane z konstrukcją trybun, wykruszyły się na rogach. Mogliśmy zrobić je z betonu architektonicznego, ale koszty inwestycji wzrosłyby o kilka milionów złotych. Nie da się w cenie syrenki kupić mercedesa.

Największa inwestycja sportowa ostatniej dekady

Ełcki stadion oddany został do użytku we wrześniu 2010 roku. Obiekt jest jeszcze na gwarancji, więc na bieżące naprawy miejski samorząd nie wyda ani złotówki.

Inwestycja, czyli remont płyty głównej, trybun oraz budowa zaplecza, pochłonęła ok. 7 mln złotych. Już w pierwszym roku pojawił się problem z murawą. Okazało się, że trawa, ze względu na zbyt gęste podłoże, była słabo ukorzeniona i piłkarze podczas normalnej gry po prostu ją wyrywali.

- Walczyliśmy z murawą, ale teraz jest już w dobrym stanie- zapewnia Paweł Głowacki, dyrektor MOSiR-u. - Na razie będzie ona kiepsko wyglądać, bo okres wegetacji trawy dopiero się zaczyna. Dodatkowo w sobotę rozpoczynają się ligowe rozgrywki, a to nie pomoże jej wzrastać. Gdyby rozpoczęły się miesiąc później, problemu by nie było. Płyta główna będzie wymagać po prostu nieco większej pielęgnacji.

Kontrolę przeszła też rekreacyjna część obiektu. Tu większych poprawek nie będzie. Otwarcie m.in. boisk i placu zabaw odbędzie się w kwietniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna