Stanisława Ryster kochała wnuki i córkę nad życie. Marta Ryster zdradziła, nad czym „pani Wielka Gra” najbardziej w życiu ubolewała

Stanisława Ryster była legendą - nie ma w tym ni krzty przesady. Wieści o odejściu w wieku 82 lat nadeszły niedługo po Wielkanocy i pogrążyły w żałobie bliskich i fanów. Jako jeden z pierwszych przekazał je jeden z wielokrotnych zwycięzców teleturnieju Mariusz Machnikowski, który, jak podawał Onet, informację otrzymał telefonicznie od Ryszarda Pieniążkiewicza, także wielokrotnego zwycięzcy teleturnieju prowadzonego przez Stanisławę Ryster.

Stanisława Ryster (ur. 2 maja 1942 r. we Lwowie) była nie tylko gwiazdą telewizji, ale i prawniczką. Przez długie dekady uchodziła za jedną z większych i bardziej rozpoznawalnych gwiazd Telewizji Polskiej. W TVP pracę rozpoczęła w 1966 r., początkowo prowadząc programy i teleturnieje młodzieżowe. Za sprawą programu „Wielka Gra”, który prowadziła w latach 1975-2006, jej popularność wzrosła i utrzymała się do końca jej życia. Gdy zdjęto go z anteny, nie kryła swojego rozczarowania i zapowiedziała, że więcej jej stopa w telewizji nie postanie.

Na pogrzebie Stanisławy Ryster pojawili się fani, przyjaciele oraz najbliżsi legendy TVP, w tym jej córka Marta Ryster wraz z dziećmi. Podczas przemowy zdradziła nieznane dotąd fakty o swojej zmarłej mamie. - Mama żyła po swojemu, tak jak chciała. Była samodzielna, samowystarczalna. I sama też podejmowała decyzje przez całe życie. Mogę powiedzieć, że aż do końca, bo nawet teraz, niedawno podjęła decyzję i podpisała odmowę transportu do szpitala - wyznała córka Stanisławy Ryster. - Starała się żyć według swojej ulubionej sentencji łacińskiej, jeszcze z czasów szkolnych i licealnych - carpe diem, czyli chwytaj dzień - przywołują słowa córki media. - Takie cechy jak zawiść, zazdrość czy gorycz były jej obce. Nie robiła jakichś zbyt dalekosiężnych planów na przyszłość. Żyła tu i teraz - zaznaczała.

Podczas pogrzebu Marta Ryster zdradziła, jaka prywatnie była legenda Telewizji Polskiej.

Mama była bardzo ciekawa życia, zawsze interesowała się tym, co dzieje się na świecie. I pamiętam, że ubolewała nad tym, że przyjdzie taki moment, iż już nie będzie wiedziała, co się dzieje i jakie są losy świata - [bała się], że nie dożyje momentu, kiedy będzie już wiadomo, co będą robić w życiu jej ukochane wnuki. Ale rodzinnie pocieszamy się tym, że mama miała satysfakcjonujące życie - przytaczają jej słowa liczne media.

Zobacz zdjęcia najbliższych zmarłej Stanisławy Ryster. To ich kochała nad życie!

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź TeleMagazyn.pl