Starość kosztuje

Alicja Zawistowska, dyrektor DPS-u w Mońkach
Rozbudowa była konieczna, bo stary dom istniał już 30 lat. Opieka w takiej placówce uzależniona jest od standardu, ale ważniejsza jest dusza takiego domu. Łatwo jest bowiem wybudować dom, ale wytworzyć w nim atmosferę życzliwości dla ludzi w podeszłym wieku - znacznie trudniej. Nasz dom ma taką duszę i to ona jest konkurencyjna.

Luksusowy Dom Pomocy Społecznej został oddany do użytku tuż przed jesiennymi wyborami. Nie dość, że na jego budowę został zaciągnięty kredyt, teraz okazuje się, że jest deficytowy.
Rozbudowa DPS-u była ostatnią inwestycją Mirosława Paniczki, starosty minionej kadencji. Władze powiatu wydały na ten cel ponad 2 mln zł, a później trzeba było zaciągnąć 1,5 mln zł kredytu na "załatanie" deficytu w budżecie starostwa. Luksusowy DPS powstał w niecałe pół roku. Tymczasem całą schedę przejęła inna koalicja. Nowe władze nie zrobiły jeszcze bilansu otwarcia, ale wiadomo, że kasa starostwa świeci pustkami.
- A wręcz na minusie, bo są ponad 4 mln zł długu, zaciągniętego na budowę basenu i DPS-u. To nie były inwestycje, służące rozwojowi gospodarczemu, bo choć pełnią funkcje usługowe, to do ich utrzymania trzeba zbyt wiele dopłacać - powiedział starosta Zbigniew Męczkowski.
Bieda od nadmiaru
Koszt utrzymania pływalni wyniósł w ub.r. ponad 900 tys. zł i tylko jedną trzecią tej kwoty pokryły wpływy z biletów. Ile będzie trzeba dopłacać do DPS-u, jeszcze nie wiadomo.
- Koszty będą duże. Z tą inwestycją można było poczekać, bo potrzeby opieki dla ludzi starszych są zaspokojone aż nadto. Jest DPS w Mocieszach oraz prywatne placówki opiekuńcze w Szpakowie i Wojtówcach. Podobna działalność ma być w Goniądzu. Wystarczyłby zatem DPS prowadzony przez starostwo w Mocieszach - stwierdził Męczkowski.
Starość w drogim luksusie
Zmartwieniem władz powiatu jest to, że brakuje chętnych do zamieszkania w monieckiej placówce.
Obecnie przebywa tam 17 podopiecznych (może mieszkać 28) i pracuje 12 osób obsługi. Miesięczny koszt pobytu wyliczono na 1700 zł.
- Ale jest tu już europejski standard i komfort, jakiego niejeden z seniorów nie zaznał w swoim trudnym życiu. Do nas trafiają osoby, które nie mają takich środków, ale różnicę dopłacają gminy, kierujące osoby starsze do takich placówek - powiedziała Alicja Zawistowska, dyrektor DPS-u.
Samorządy szukają jednak konkurencyjnych cenowo placówek i znajdują je w innych miejscowościach. Koszt pobytu seniora w Szpakowie wyliczono na 1100 zł, a na jeszcze mniej - w Wojtówcach. Władze powiatu obawiają się, że w tej sytuacji trzeba będzie wykładać po kilkaset tysięcy zł na funkcjonowanie monieckiej placówki.
- Być może trzeba będzie połączyć DPS w Mońkach i Mocieszach w jeden organizm. Można też włączyć do działalności Zakład Opiekuńczo -Leczniczy finansowany przez NFZ. Ostatecznością jest zaś dzierżawa lub sprzedaż placówki. Nikt jednak nie weźmie na swoją odpowiedzialność instytucji obciążonej długami. Kredyt musimy zatem spłacić z budżetu powiatu - mówił Męczkowski.