- To było gdzieś około godziny 12.40 na ulicy Żabiej - opowiada augustowianin Andrzej Chmielewski. - Widziałem na własne oczy, jak to auto parkuje w miejscu, gdzie znajduje się znak zakazu. Niedaleko jest dworzec autobusowy. Przypuszczam, że starosta kogoś z niego odbierał.
Chmielewski zrobił zdjęcie.
- Pan starosta to widział - dodaje. - Był bardzo niezadowolony. Doszło nawet do krótkiej pyskówki między nami. Ale auto pozostało w tym samym miejscu.
Autor zdjęcia zgłosił w czwartek sprawę augustowskiej policji. Dołączył do tego fotografię.
- Nie wyobrażam sobie, aby starosta nie został za to ukarany mandatem - mówi. - Mam nadzieję, że nic dziwnego w tej sprawie nie będzie się działo.
Z Franciszkiem Wiśniewskim nie udało nam się w czwartek skontaktować. Najpierw był zajęty, potem nie odbierał telefonu komórkowego i nie odpowiedział na nagrane na automatycznej sekretarce pytanie.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?