Przez ostatnie 12 lat nieprzerwanie rządził Stawiskami. Władzę stracił w ostatnich wyborach i wrócił do Szkoły Podstawowej w Stawiskach, gdzie przed rozpoczęciem kariery samorządowej przez siedem lat pracował jako polonista. Wrócił, ale tylko na jeden dzień, bo dyrektorka szkoły (prywatnie żona byłego burmistrza, bo o nim mowa przyp. red.) udzieliła mu płatnego, rocznego urlopu zdrowotnego.
Pod lupą prokuratury
Czy robiąc to złamała prawo? Sprawdzają to śledczy z kolneńskiej prokuratury.
- Śledztwo prowadzone jest od początku lutego w sprawie przekroczenia uprawnień przez Bożenę W., dyrektor Szkoły Podstawowej w Stawiskach - informuje Maria Kudyba, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łomży. - Czyn taki jest zagrożony karą do trzech lat pozbawienia wolności.
Według Karty Nauczyciela nauczycielowi zatrudnionemu w pełnym wymiarze zajęć na czas nieokreślony, po przepracowaniu co najmniej siedmiu lat w szkole, dyrektor szkoły udziela urlopu dla poratowania zdrowia, w celu przeprowadzenia zaleconego leczenia, w wymiarze nieprzekraczającym jednorazowo roku. [...] Okres siedmioletniej pracy w szkole, uzasadniający prawo do urlopu, powinien przypadać bezpośrednio przed datą rozpoczęcia urlopu dla poratowania zdrowia.
- Zdecydowałam się na udzielenie takiego urlopu po konsultacji z radcą prawnym Urzędu Miejskiego w Stawiskach, z przedstawicielem obsługi prawnej Kuratorium Oświaty w Białymstoku a także zasięgnęłam porady prawnej prawnika portalu oświatowego - wylicza Bożena Waszkiewicz, dyrektor Szkoły Podstawowej w Stawiskach. - Nie przekroczyłam swoich uprawnień i nie złamałam prawa udzielając urlopu dla poratowania zdrowia. Nikt nie zarzucał mi łamania prawa w tej sprawie do czasu wpłynięcia anonimu do prokuratury - dodaje.
Były burmistrz urlop rozpoczął w grudniu ub. roku.
Ciężka atmosfera
- Wystąpiłem do dyrekcji o uzasadnienie konieczności udzielenia takiego urlopu - informuje Krzysztof Rafałowski, burmistrz Stawisk. - Według mojej wiedzy takiego urlopu były burmistrz nie powinien otrzymać. Według Karty Nauczyciela urlop powinno poprzedzać siedem lat ciągłej pracy w szkole, a przecież ostatnie 12 lat pracował w urzędzie.
Burmistrz zapowiada, że wyciągnie konsekwencje wobec pani dyrektor. Wskazuje jednocześnie, że w szkole są też inne uchybienia. Jednocześnie zapewnia, że jako organ prowadzący szkołę ma pełen ogląd tego, co się tam dzieje i już zapadły pewne decyzje co do "naprawienia" tej sytuacji. Póki co burmistrz nie chce mówić o konkretach, zamierza też poczekać na ustalenia śledczych.
Dodajmy, że łomżyńska prokuratura nadal prowadzi śledztwo w sprawie składania fałszywych zeznań przez byłego włodarza dotyczące wykroczenia drogowego z lipca 2012 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?