Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stefan Krajewski: Zależy nam na promocji produktów unikalnych

Redakcja
Stefan Krajewski jest przekonany, że lista produktów tradycyjnych z Podlaskiego będzie się powiększać
Stefan Krajewski jest przekonany, że lista produktów tradycyjnych z Podlaskiego będzie się powiększać Fot. W. Wojtkielewicz
Rozmowa ze Stefanem Krajewskim, członkiem zarządu województwa podlaskiego Jagodzianki z Augustowa właśnie trafiły na listę produktów tradycyjnych. Jednak gdy spojrzymy na mapę województw, to wypadamy pod tym względem gorzej niż sąsiedzi. Mamy zarejestrowane 64 produkty, Lubelskie – 173, a Podkarpackie – aż 212. Z czego to wynika?

- W naszym województwie postawiliśmy na produkty faktycznie tradycyjne, regionalne. W innych regionach bywało, że firmy rejestrowały produkt za produktem i wprowadzały je do masowej produkcji. Wtedy jednak wyroby są tradycyjne jedynie z nazwy. Od lat pracujemy nad tym, by te rejestrowane produkty były idealną marką premium Podlasia. Nam zależy na wyrobach mocno kojarzonych z regionem i lepiej by było ich mniej, ale by były one bardziej rozpoznawalne. Chcemy promować produkty unikalne, których receptury były przechowywane z pokolenia na pokolenie. Kiedy słyszymy, że np. w województwie pomorskim ktoś chce zarejestrować produkt charakterystyczny dla Podlasia, to jest to nieporozumienie.

Co producentowi daje rejestracja produktu?

- Na pewno prestiż. Jest to też gwarancja jakości dla klienta, ale i możliwość promowania produktu na różnego rodzaju targach i imprezach, także poza regionem. W ten sposób producent jest w stanie zdobyć nowych odbiorców. To zachęca kolejne osoby do naśladownictwa i rozwija drobną przedsiębiorczość.

Jak zarejestrować produkt?

- Trzeba złożyć wniosek o wpis do marszałka województwa – nie jest on zbyt skomplikowany. Zresztą nasi pracownicy służą radą.

Trzeba udokumentować przynajmniej 25 lat historii wytwarzania tego produktu. Po złożeniu wniosku jest on weryfikowany. Jeśli produkt spełnia wymogi, przesyłamy go do ministerstwa rolnictwa, które ostatecznie dokonuje wpisu na listę produktów tradycyjnych.

 

Wiele produktów tradycyjnych jest z Suwalszczyzny. Jak to wyjaśnić?

- Rzeczywiście, jest taka prawidłowość, że raczej północno-wschodnia część województwa postawiła na produkty tradycyjne. Zaczęło się od serów z Wiżajn i polsko-litewskiej współpracy kulinarnej. W pewnym momencie to się skumulowało. Na tamtych terenach przeważają mniejsze gospodarstwa rolne, bardziej nastawione na taką manufakturalną produkcję.

Ma to też związek z agroturys-tyką, która jest dobrze rozwinięta właśnie na Suwalszczyź-nie, Sejneńszczyźnie czy terenie Puszczy Białowieskiej. Ludzie przyjeżdżają tam po to, żeby odpocząć, a przy okazji – dobrze zjeść.

Rozmawiała: Julia Szypulska

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna