Jeszcze nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem - opowiada wzruszony Waldemar Makarewicz. Podczas ligowego meczu stołecznej Legii, "Sto lat" odśpiewało mu na stadionie przy ul. Łazienkowskiej 10 tysięcy kibiców.
Działacze warszawskiego pierwszoligowca nie zapomnieli o jednym z najwierniejszych kibiców z Mazur. Przygotowali mu specjalną niespodziankę urodzinową. W obecności tłumów kibiców, przed meczem Legia - Odra Wodzisław, Makarewicz został wywołany przez spikera na płytę boiska.
- Wyszedł również wiceprezes Legii Leszek Miklas i poproszono mnie na boisko - mówi Makarewicz. - Usłyszałem życzenia oraz dostałem koszulkę mojej ukochanej eLki. Mało się nie poryczałem, bo zupełnie się nie spodziewałem takiego gestu. Dodatkowo usłyszałem jeszcze chóralne śpiewy z tysięcy gardeł. To bardzo miłe, że klub o tak bogatych tradycjach nie zapomina o swoich kibicach. To było niesamowite przeżycie - dodaje ełcki społecznik.
Razem z kibicami Legi życzenia składali mu również gimnazjaliści z Prostek. Młodzież wybrała się razem z panem Waldemarem na piątkowy mecz. Uczniowie zdobyli ponad 30 wpisów do księgi pamiątkowej szkoły, które na loży honorowej zbierała Karolina Zyskowska. Ona również dostała prezent - klubowy szalik. Oprócz tego z rąk króla polskich kibiców Andrzeja Bobo Bobowskiego, dostała zdjęcie z osobistą dedykacją.
- Cieszę się, bo rada rodziców w Gimnazjum w Prostkach zapowiedziała, że będzie finansować autokar dla młodzieży na mecze Legii - tłumaczy jubilat. - Dzieciaki będą miały darmowe bilety, więc na wiosnę wspólnie będziemy kibicować stołecznemu klubowi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?