Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stowarzyszenie Droga. Mali podopieczni stowarzyszenia wyjechali na kolonie do Jastarni

Magdalena Kuźmiuk [email protected]
Paulina, Emilka, Angelika, Oliwia i Weronika w wielkim podekscytowaniu wsiadały wczoraj do długiego pociągu jadącego wprost na wymarzone wakacje do Jastarni.
Paulina, Emilka, Angelika, Oliwia i Weronika w wielkim podekscytowaniu wsiadały wczoraj do długiego pociągu jadącego wprost na wymarzone wakacje do Jastarni. Wojciech Wojtkielewicz
Dzięki hojności ludzi wspaniałe wakacje nad morzem spędza teraz 375 ubogich dzieci

Oczami wyobraźni dziewczynki sadowiące się we wtorek w pociągu już pluskały się wśród morskich fal albo uczyły się śpiewu od samej Haliny Frąckowiak, która już kolejny rok przyjechała do Jastarni na zaproszenie stowarzyszenia Droga. Chłopcy z kolei przyznawali, że najbardziej czekają na treningi piłki nożnej.

Dzięki niezwykłej hojności mieszkańców wakacje nad morzem spędzi 375 dzieci z najuboższych podlaskich rodzin. W Jastarni już czekają instruktorzy pływania i windsurfingu, śpiewu, piłki nożnej. Będą zajęcia z rękodzieła, plastyczne. Wolontariusze zaplanowali też kilka atrakcyjnych wycieczek, np. na Hel.

- Do walizki spakowałam chrupki, ubranka, ręcznik, mydło, szczotkę do zębów - wyliczała podekscytowana 8-letnia Beatka Zubelik z Białegostoku.

Razem z siostrami: bliźniaczką Martą, 12-letnią Wiktorią i 14-letnią Sylwią, pojechały na kolonie do Jastarni. Pobyt nad morzem Beaty i Wiktorii zasponsorowali pracownicy naszej firmy. - Bardzo się cieszymy, że są ludzie, którzy chcą tak bezinteresownie pomagać innym. Bardzo za to dziękujemy - nie ukrywała pani Monika, mama dziewczynek.

- Żeby nie stowarzyszenie, to nie wiem, czy kiedykolwiek dzieci by gdzieś pojechały. A tak zobaczą trochę Polski - mówiła z kolei Krystyna Maksymczuk ze wsi w gminie Narew.

Wczoraj na dworzec PKP odwiozła dwójkę swoich dzieci. Do pociągu Drogi do Jastarni wskoczył 11-letni Michał i 9-letnia Patrycja, która wstała bladym świtem, by nie spóźnić się na pociąg. To jej pierwszy wyjazd nad morze.

Gdyby nie otwarte, ciepłe serca mieszkańców coroczny wyjazd podopiecznych stowarzyszenia Droga do Jastarni stanąłby pod znakiem zapytania. Okazało się bowiem, że Droga ma poważne kłopoty finansowe.

- Kiedy dziś wypatruję pociągu i liczę, ile dzieci przyjedzie, zaczynam wierzyć w cuda, które Bóg przez mieszkańców Białegostoku potrafi czynić. To bajeczna rzecz dla tych dzieciaków - mówił ojciec Edward Konkol, czekając na przyjazd dzieciaków.

Kolonie potrwają dwa tygodnie. Po powrocie dzieci i ich rodzeństwo otrzymają jeszcze szkolne wyprawki.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna