Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strach przed szczepionką AstraZeneca. W tle polityka i pieniądze

Wojciech Rogacin
Wojciech Rogacin
adam jankowski / polska press
Strach przed szczepionkami firmy AstraZeneca (AZ) coraz większy. Mieszkańcy wielu, nie tylko europejskich krajów mówią wprost: nie przyjmiemy jej, poczekamy na inną, no, chyba że będzie stuprocentowa pewność, iż jest skuteczna, nie wywołuje poważnych skutków ubocznych.

Trudno się dziwić, że ludzie podejrzliwie traktują specyfik AstraZeneca, skoro trafiają do nich takie przekazy: z jednej strony eksperci Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i Europejskiej Agencji Leków (EMA) zapewniają, że AZ jest bezpieczna, z drugiej strony wiele rządów, wbrew tym opiniom, wstrzymuje jej stosowanie.

Jedni mówią o „względach ostrożności”, inni nawet nie tłumaczą swoich decyzji, co nakazuje postawić pytanie: kto tak naprawdę „rządzi” lekami?: opinia ekspertów, polityka, a może wielkie pieniądze?

AstraZeneca nie pierwszy raz doświadcza problemów. Gdy dopuszczono ją na początku roku do użytku w Europie, wiele krajów ograniczyło jej stosowanie do osób poniżej 70 roku życia. Potem jednak wiek wydłużano, ale dziś trudno powiedzieć, czy wyrządziło to jakąś skazę na specyfiku szwedzko-brytyjskiego koncernu.

Walka o pieniądze

Nie można wykluczyć, że firma padła ofiarą walki o wielkie pieniądze, jakie stoją za szczepionkami. Wyścig po jedyny skuteczny w tej chwili środek przed zarazą trwa. Zaplanowane akcje masowych szczepień zmieniają się po decyzjach gigantów farmaceutycznych, które ograniczają dostawy szczepionek, a obecne problemy AstraZeneca tylko zwiększają kłopoty. Świat pełen fake newsów, rad pseudospecjalistów czy uwag rzuconych przez celebrytów, jak np. jednego z polskich gitarzystów, który zjechał szczepionkę AstraZeneca, że zaszkodziła jego dziewczynie, też robi swoje.

Nie jest tajemnicą, że każda farmaceutyczna firma chce uszczknąć jak najwięcej ze szczepionkowego tortu. A jest ich coraz więcej na świecie i wkrótce na rynku będzie ich już nie kilka, nie kilkanaście, ale nawet siedemdziesiąt!

Obecne problemy AstraZeneca zaczęły się 8 marca, gdy władze Austrii podały informację o śmierci 49-letniej pielęgniarki z powodu „poważnych zaburzeń krzepnięcia” kilka dni po otrzymaniu szczepionki AZ. Choć nie było szczegółowych informacji o wcześniejszym stanie jej zdrowia, lawina ruszyła, kolejne kraje wstrzymywały stosowanie szczepionki AstraZeneca. Doszły: Francja, Niemcy, Hiszpania, Włochy, Holandia, Irlandia, Portugalia, Islandia, Dania, Norwegia, Bułgaria, Luksemburg, Estonia, Łotwa, Litwa, Austria, Rumunia, Tajlandia, Demokratyczna Republika Konga, Indonezja.

40 zakrzepów na 17 mln szczepień

Szefowie AstraZeneca odpowiedzieli natychmiast:​nie stwierdzono zwiększonego ryzyka zakrzepów krwi u 17 milionów osób, które dostały naszą szczepionkę w Europie. Stwierdzono mniej niż 40 zakrzepów krwi, które wystąpiły u osób starszych. W sukurs przyszła Światowa Organizacja Zdrowia (WHO):​nie ustalono związku przyczynowego między szczepionką a krzepnięciem krwi. Agencja Leków (EMA), która bada związek między zakrzepami a szczepionką, dodaje, że​jej korzyści „przewyższają ryzyko skutków ubocznych”. Dodajmy dla porządku, że odnotowano kilka zgonów osób, które były szczepione AZ, ale nie stwierdzono, by to szczepionka była winna tragedii.

Najbardziej broni AstraZeneca Wielka Brytania, która tę szczepionkę stosuje na masową skalę i nie zarejestrowano tam żadnych podejrzanych skutków ubocznych. Premier Boris Johnson, tamtejsi naukowcy i regulator odpowiadający za dopuszczenie leków na rynek mówią jednym głosem: szczepionka jest bezpieczna, nie ma dowodów, że powodowała śmiertelne zakrzepy krwi u osób, które ją otrzymały.

Miliony dawek i zero problemów

Brytyjski regulator MHRA: podano na Wyspach ponad 11 milionów dawek szczepionki AstraZeneca i nie odnotowano żadnych problemów. Profesor Anthony Harnden, zastępca szefa Komisji Mieszanej ds. Szczepień, zapewnia, że mamy do czynienia z dobrą i bezpieczną szczepionką. Dodaje, że w ogólnej populacji notuje się średnio 3000 zakrzepów krwi miesięcznie, a szczepiąc teraz bardzo dużo ludzi, nie stwierdzono ich wzrostu w społeczeństwie.

Z kolei dr Phil Bryan, szef ds. bezpieczeństwa szczepionek MHRA, dodaje, że dokładne analizy nie wykazują, by przyczyną powstawania zakrzepów krwi była szczepionka. Ludzie powinni nadal szczepić się przeciwko COVID-19.

Dr Peter English, emerytowany konsultant ds. kontroli chorób zakaźnych: Kiedy szczepionkę podaje się milionom ludzi, pewne jest, że niektóre niepożądane zdarzenia - które i tak by się wydarzyły - są nieuniknione. Najbardziej godne ubolewania jest to, że kraje zaprzestały szczepień z powodu „ostrożności”, co szkodzi celowi, jakim jest zaszczepienie takiej liczby ludzi, aby spowolnić rozprzestrzenianie się wirusa i zakończyć wreszcie pandemię.

Lekarze wyjaśniają, że zakrzepy krwi mogą przemieszczać się po naszym organizmie i powodować ataki serca, udary oraz śmiertelne zatory w płucach. To sprawiło, że Holandia zawiesiła stosowanie szczepionki AZ, powołując się na doniesienia z Danii i Norwegii o krzepnięciu krwi i obniżonym poziomie płytek krwi u osób poniżej 50 lat, które zostały zaszczepione. Cztery osoby w Norwegii hospitalizowano z powodu ich stanu zdrowia. Przynajmniej jeden zgon odnotowano w Danii, Austrii i we Włoszech.

Niemiecki minister zdrowia Jens Spahn tłumaczy, że jego decyzję o zaprzestaniu stosowania szczepionki AZ podjęto jako środek ostrożności i za radą organów regulacyjnych z Instytutu Paula Ehrlicha. Ci ostatni mieli odnotować w kilku przypadkach dziwne krzepnięcia krwi w mózgu wraz z małą liczbą płytek krwi, znaną jako trombocytopenia. Włoski organ regulacyjny ds. leków z kolei ogłosił, że zawiesił stosowanie szczepionki AZ w całym kraju „zapobiegawczo i tymczasowo”. Początkowo północny region Włoch, Piemont, zablokował pewną partię szczepionki po tym, jak pewien mężczyzna zachorował i zmarł kilka dni po przyjęciu dawki AZ.

Hiszpania bada tragedię

Szum wokół szczepionki AZ wzrósł po tym, jak hiszpańskie władze wszczęły w środę dochodzenie w sprawie śmierci pewnej kobiety z powodu krwotoku mózgowego po otrzymaniu spornej szczepionki przeciwko COVID-19. 43-letnia nauczycielka matematyki została zaszczepiona 3 marca, ale kilka godzin później poczuła się źle i trafiła do szpitala. Skarżyła się na bóle głowy, ale lekarze przypisywali to normalnym skutkom ubocznym szczepionki, podała hiszpańska gazeta „Diario Sur”. Kobieta została wypisana, ale wróciła do szpitala w Marbelli w południowej Hiszpanii 13 marca. Specjaliści nie wykryli żadnego poważnego problemu. Ale cztery godziny później badanie wykazało nagromadzenie płynu w mózgu i pacjentka musiała być natychmiast operowana.

Matka dwójki dzieci, której nazwiska nie ujawniono, wkrótce potem zmarła. Kobieta, która pracowała w szkole w Marbelli, miała negatywny wynik testu na obecność COVID-19 i nie miała wcześniejszych problemów zdrowotnych. Hiszpańskie Ministerstwo Zdrowia natychmiast zgłosiło sprawę do Europejskiej Agencji Leków. W Hiszpanii odnotowano trzy przypadki zakrzepicy u osób, które otrzymały szczepionkę AstraZeneca, w tym u zmarłego nauczyciela. Wraz z rosnącą liczbą krajów europejskich Hiszpania zdecydowała także zawiesić stosowanie szczepionki AZ na dwa tygodnie.

María Jesus Lamas, szefowa Hiszpańskiej Agencji Leków, powiedziała, że przypadek nauczycielki był pierwszym znanym przypadkiem zakrzepicy mózgowo-żylnej u zaszczepionej osoby. Regionalny rząd Marbelli wydał w związku z tą sprawą oświadczenie, w którym stwierdził, że przypadek nauczycielki dotyczy zakrzepicy, która sama w sobie, choć rzadko, może wystąpić w populacji ogólnej. Dodano: W tym wypadku ma to szczególny charakter, że zakrzepy były związane ze zmniejszeniem liczby płytek krwi.

Przed tą tragedią w Hiszpanii zapytano, czy przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przyjęłaby szczepionkę AstraZeneca, jej rzecznik Eric Mamer powiedział: Oczywiście!

Ze szczepieniami, tak jak z koronawirusem. Niektórzy nie odczuwają żadnej różnicy czy to po zakażeniu, czy po zaszczepieniu się. U innych jednak pojawiają się pewne powikłania, tzw. niepożądane odczyny poszczepienne. W związku z tym powracają pytania o Fundusz Kompensacyjny, a dokładnie o odszkodowania dla osób, które w jakikolwiek sposób ucierpiały po przyjęciu szczepionki na COVID-19.  Ile zatem mogą wynosić odszkodowania? Kiedy ruszy program? Sprawdźcie szczegóły na następnych slajdach!Czytaj dalej. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Odszkodowania za szczepienia na Covid-19. Ile wyniosą? Tyle ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Strach przed szczepionką AstraZeneca. W tle polityka i pieniądze - Portal i.pl

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna