Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strach się bawić

Paweł Chojnowski [email protected]
Mała Gabrysia z Łomży poznaje świat ustami. Zabawki dla niej nie powinny mieć drobnych, łatwych do połknięcia elementów.
Mała Gabrysia z Łomży poznaje świat ustami. Zabawki dla niej nie powinny mieć drobnych, łatwych do połknięcia elementów. P, Chojnowski
Łomża. Nieodpowiednią zabawką dziecko może się zadławić, udusić, skaleczyć, a nawet zatruć. Inspekcja handlowa skontroluje hurtownie i sklepy z zabawkami.

Nad bezpieczeństwem pociech powinni czuwać rodzice, uważnie sprawdzając kupowany towar, ale pomagają im też kontrolerzy PIH, którzy w Łomży zamierzają gruntownie przebadać hurtownie i sklepy detaliczne z zabawkami.

Sprawdzą czy są bezpieczne
- W trakcie kontroli będziemy zwracać szczególną uwagę na bezpieczeństwo pod kątem właściwego oznakowania zabawek, odpowiednich ostrzeżeń i instrukcji - zapowiada Teresa Grzelak z Inspekcji Handlowej w Łomży. - Zabawki muszą spełnić wiele bardzo rygorystycznych norm.
Wyniki kontroli będą znane za miesiąc. Zabawki, które stwarzają zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia dziecka trafiają na czarną listę. Producent lub importer ma obowiązek wycofać produkt z rynku. Rejestr produktów niebezpiecznych dostępny jest m.in. w internecie pod adresem: www.uokik.gov.pl.
Przykładowe przypadki wycofanych zabawek z ostatnich miesięcy pokazują, że potencjalnie niebezpieczne może być niemal wszystko.

Chińskie nie znaczy złe
Łańcuszek do zawieszania smoczków, który rozpada się przy mocniejszym pociągnięciu, a dziecko może połknąć niewielkie elementy. Skarpetki dziecięce z ozdobami, które są zbyt słabo umocowane i mogą zostać połknięte. Pluszowy miś z zamkiem błyskawicznym, który ułatwia dziecku wyjęcie "wypełniacza" i zadławienie się nim. Lornetki-zabawki, wykonane z materiałów powodujących alergię. Rowerki dziecięce bez skutecznych hamulców i osłon na łańcuch. Zabawka telefon, która może spowodować uszkodzenie słuchu u pociechy. Czy wreszcie dziecięce kosmetyki, zawierające ołów i toksyczne substancje. Lista potencjalnych zagrożeń jest długa.
Większość niebezpiecznych zabawek pochodzi z Chin. Przy wyborze tego, czym ma się bawić dziecko nie należy jednak sugerować się metką "made in China", bo z taniej siły roboczej w Państwie Środka równie dobrze korzystają markowe firmy, produkujące zabawki bezpieczne. Ba! Tworzone przy udziale specjalistów i psychologów, by jak najlepiej stymulować prawidłowy rozwój dziecka.

Droższe, ale sprawdzone
- Klienci coraz częściej kupując zabawki, kierują się nazwą producenta - zauważa Danuta Konopka, właścicielka sklepu z artykułami dziecięcymi w Łomży. - Cenią droższe, ale sprawdzone marki. Dotyczy to zwłaszcza rodziców młodszych dzieci. Dla tych starszych kupują zazwyczaj tańsze zabawki.
Pani Danuta podkreśla, że kontrole artykułów dziecięcych w jej sklepie są częste, odbywają się przynajmniej dwa razy w roku.
Decyzja o zakupie zawsze należy do rodziców. Ci powinni dokładnie zbadać zabawkę, sprawdzić czy nie ma ostrych krawędzi, jest odpowiednia do wieku dziecka, nie zawiera małych elementów, którymi mogłoby się ono zadławić lub nie ma zbyt długiego sznurka, który mogłoby okręcić sobie wokół szyi. A przede wszystkim podczas zabawy nie można dziecka zostawiać samego.

Zwróć uwagę
Na zabawce powinny znajdować się: s znak "CE", s nazwa i adres producenta lub importera, s informacje o przeznaczeniu zabawki, s ostrzeżenia - czy jest odpowiednia dla dzieci poniżej trzeciego roku życia, czy też przeznaczona do użytku pod nadzorem osoby dorosłej, s instrukcja obsługi w języku polskim, s instrukcja i ostrzeżenie o umiejętnościach koniecznych do korzystania z zabawek, s informacja o sposobie konserwacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna